Mike Taylor: Podjęliśmy rywalizację, ale musimy grać lepiej w ofensywie

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Mike Taylor
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Mike Taylor

61:79 przegrali polscy koszykarze z Litwinami w Ergo Arenie w meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata. - Musimy przede wszystkim grać lepiej w ofensywie, jeśli chcemy wygrywać - mówił po meczu Mike Taylor, trener Biało-Czerwonych.

Były momenty dobrej gry, ale na takiego rywala owe momenty to zdecydowanie za mało. Jeszcze na początku czwartej kwarty można było mieć nadzieję, bo Litwini prowadzili tylko 53:49. W końcówce podopieczni Dainiusa Adomaitisa pokazali jednak klasę.

- Rywale byli bardziej agresywni. W trzeciej kwarcie zaliczyliśmy dobrą serię, ale w końcówce znowu graliśmy źle. To nie była nasza koszykówka. Nie zasłużyliśmy na porażkę 18 punktami - skomentował występ na pomeczowej konferencji prasowej kapitan naszego zespołu Adam Waczyński.

- Nasze defensywne podejście do tego spotkania było kluczowe - mówił z kolei Adomaitis. - Ofensywnie Polacy mają wiele opcji, znają się dobrze, pracują z tym samym trenerem od wielu lat.

Defensywa to jedno, ale i umiejętne wykorzystanie podkoszowych to drugie. Swój potencjał pokazał m.in. Domantas Sabonis, autor 17 punktów i 7 zbiórek. - Chcieliśmy grać pod kosz. Taki mieliśmy plan i udało się go zrealizować - wyjaśniał Adomaitis. - Graliśmy na wyjeździe i wiedzieliśmy, że nic nie przyjdzie nam łatwo. Sztab zrobił jednak wszystko, żebyśmy byli maksymalnie przygotowani do tego pojedynku - dodał z kolei syn słynnego Arvydasa Sabonisa.

ZOBACZ WIDEO Kadra podzielona przez Lewandowskiego? Boniek w wywiadzie nie pozostawił wątpliwości

Bez dwóch zdań Polacy w decydujących minutach mieli ogromny problem w ataku. - Musimy przede wszystkim grać lepiej w ofensywie, jeśli chcemy wygrywać. Nasi zawodnicy walczyli, zaliczyliśmy też świetną serię w trzeciej kwarcie. Podjęliśmy rywalizację w tym spotkaniu. Musimy jednak respektować to, jacy gracze grają w zespole Litwy - podsumował pojedynek trener reprezentacji Polski Mike Taylor.

Amerykański szkoleniowiec również nie miał problemów ze wskazaniem największej siły rywali. - Ich największą przewagą byli gracze podkoszowi - Valanciunas, Sabonis i Kuzminskas, który wchodził przecież z ławki - dodał.

Już w niedzielę kolejny mecz Polaków. Tym razem w Prisztinie zmierzą się z Kosowem.

Źródło artykułu: