Chris Czerapowicz był blisko powrotu do Polski. Szwed ostatecznie wybrał Rosję

Newspix / Rafał Oleksiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Chris Czerapowicz
Newspix / Rafał Oleksiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Chris Czerapowicz

- Miałem kilka propozycji, ale na samym końcu wybierałem między dwoma klubami: Asseco Gdynia i BK Niżny Nowogród. Ostatecznie wybrałem tę drugą opcję, chciałem dalej grać w lidze VTB - mówi nam Chris Czerapowicz, była gwiazda Miasta Szkła Krosno.

Szykujący się do walki w Pucharze Europy, Asseco Gdynia, szuka na rynku uznanych zawodników, którzy mogą znacząco podnieść wartość sportową zespołu. Jednym z takich koszykarzy byłby z pewnością Chris Czerapowicz.

Ze Szwedem były prowadzone bardzo zaawansowane negocjacje, kilka razy rozmawiał z nim trener Przemysław Frasunkiewicz.

- Z trenerem Frasunkiewiczem odbyłem kilka bardzo merytorycznych rozmów. Opowiadał mi o swojej wizji, zespole i roli, którą miałbym pełnić. To była bardzo kusząca propozycja - mówi nam Czerapowicz.

Polski trener widział go w swojej drużynie, Szwed miał odgrywać ważną rolę w Asseco Gdynia. Ostatecznie były zawodnik Miasta Szkła Krosno wybrał ligę rosyjską - podpisał dwuletnią umowę z BK Niżny Nowogród.

Koszykarz miał kilka ciekawych propozycji, ale na samym końcu na jego stole leżały dwie oferty: Asseco i BK Niżny. Szwed mówi, że zadecydowały względy sportowe, a nie finansowe.

- Wybrałem rosyjski klub, bo doszedłem do wniosku, że chcę dalej grać w lidze VTB. To dobre miejsce do rozwoju. Wiem, że pewnie większość pomyśli, że poszedłem dla pieniędzy, ale tak nie było. Chcę udowodnić, że stać mnie na grę w VTB. Oczywiście PLK i EuroCup to też wysoki poziom, ale w tym momencie zależało mi na grze w tych rozgrywkach - tłumaczy nam Czerapowicz.

Szwed w sezonie 2016/2017 był gwiazdą Polskiej Ligi Koszykówki. W krośnieńskim zespole skrzydłowy przeciętnie notował 17,7 punktu i 6,9 zbiórki na mecz. Na jego grę patrzyło się z dużą przyjemnością. W trakcie rozgrywek został sprzedany do hiszpańskiej MoraBanc Andorry. Tam już tak dobrze mu się nie wiodło. Pełnił jedynie rolę zadaniowca (jedynie 4,9 punktu na mecz). W minionym sezonie był zawodnikiem BC Tsmoków Mińsk.

Asseco Gdynia jak na razie zakontraktowało jedynie Adama Łapetę. W najbliższym czasie powinniśmy poznać nazwiska kolejnych zawodników. Ważne umowy z klubem mają także: Krzysztof Szubarga, Marcel Ponitka, Jakub Garbacz, Mikołaj Witliński i Dariusz Wyka.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne słowa Zbigniewa Bońka do dziennikarzy. "Zaszczuliście go"

Komentarze (0)