Jakub Artych, WP SportoweFakty: Miał pan ważny kontrakt z GTK Gliwice, jednak Marcin Salamonik jest już wolnym zawodnikiem. Dlaczego?
Marcin Salamonik, były gracz GTK Gliwice: Klub postanowił rozwiązać ze mną umowę. Zresztą nie tylko ze mną. Z drużyny odchodzi 90 procent zawodników. To była decyzja prezesa oraz trenera... Takie jest życie sportowca, nigdy nie można być niczego pewnym. Jak widać nawet wtedy, gdy się ma ważną umowę.
Kiedy i jak dowiedział się pan, że GTK rezygnuje z pana usług?
Dowiedziałem się o tym pod koniec maja. Zupełnie przypadkiem, gdyż zadzwoniłem do prezesa porozmawiać o całkiem innej sprawie.
Jest pan rozczarowany, że nie zostanie w Gliwicach na trzeci sezon? Czy klub tłumaczył powody takiej decyzji?
Jestem trochę rozczarowany, ponieważ bardzo wiele rzeczy, szczególnie w życiu osobistym podporządkowałem pod ten zespół. Mówi się trudno, na tym klubie życie się nie kończy... Oficjalny komunikat brzmiał, że taka jest koncepcja trenera.
W poprzednim sezonie rozegrał pan 30 meczów, w których notował średnio 7 punktów. To niezły wynik.
Wiadomo, że zawsze chciałbym grać lepiej, więcej rzucać, zbierać piłek i tak dalej. Ogólnie mogę być zadowolony z tego sezonu, choć wiadomo, że zawsze trzeba dążyć do tego, aby było jak najlepiej.
W ostatnich latach balansuje pan między PLK a I ligą. Czy pozostanie w ekstraklasie jest absolutnym priorytetem?
Chciałbym zostać w ekstraklasie i mam nadzieję, że to mi się uda. Dopiero jak się spędzi trochę więcej czasu w PLK, to widać różnice pomiędzy ekstraklasa a I ligą. Oczywiście na plus tych pierwszych rozgrywek.
Wiem, że kilka klubów się panem interesuje. Można zdradzić coś więcej?
Na chwilę obecna nie chcę mówić o konkretach i szczegółach. Trwają rozmowy, negocjacje i mam nadzieję, że w miarę szybko się zakończą.
Obserwuje pan rynek transferowy w PLK? Które kluby zrobiły jak dotąd najciekawsze transfery?
Myślę, że jest jeszcze za wcześnie, żeby się wypowiadać na ten temat. Wiele klubów jeszcze nie ma pełnych składów. Karuzela transferowa trwa w najlepsze. Myślę jednak, że liga w tym sezonie będzie jeszcze bardziej ciekawa dla kibiców i będzie walka przez cały sezon, zarówno o fazę play-off jak i o utrzymanie.
ZOBACZ WIDEO Problemy triumfatorki juniorskiego Wimbledonu przed turniejem. Świątek: "W Polsce nie ma warunków"