Anthony Davis wprost o DeMarcusie Cousinsie. "To nasz wróg"

Getty Images / Pool / Na zdjęciu: Anthony Davis
Getty Images / Pool / Na zdjęciu: Anthony Davis

Wygląda na to, że przyjaźń, która istniała pomiędzy Anthonym Davisem a DeMarcusem Cousinsem, wygasła. Lider Pelicans nazwał swojego dawnego kolegę z zespołu wrogiem.

Przed ponad rokiem, gdy DeMarcus Cousins dołączał do składu New Orleans Pelicans wydawało się, że na Zachodzie rodzi się kolejny duży gracz. W istocie zresztą tak też było, choć nie od razu, bowiem zespołowi z Luizjany nie udało się awansować do fazy play-off w rozgrywkach 2016/17. Rok później miało być jednak inaczej. Pels w istocie stali się naprawdę niewygodnym rywalem i w fazie play-off zaczęli mieszać.

Najpierw bez trudu pokonali Portland Trail Blazers, ale już Golden State Warriors okazali się dla nich za mocni. Fakty są też takie, że przez prawie pół sezonu podopieczni Alvina Gentry'ego musieli sobie radzić właśnie bez Cousinsa, a i tak - co pokazuje końcowy wynik - zrobili spory krok naprzód. Teraz można się jedynie zastanawiać, ile Pelikany byłyby w stanie ugrać, gdyby wszechstronny podkoszowy był zdolny do gry.

Po sezonie 27-letni zawodnik zdecydował się jednak na dość zaskakujący ruch i zasilenie ekipy mistrzów NBA, czyli Warriors. Ostatnio całą sytuację skomentował lider Pelicans, Anthony Davis. - W sumie cieszę się wraz z nim. Zważywszy na to, że obecnie leczy kontuzję, wybrał dobry zespół na dany moment kariery, więc życzę mu powodzenia, ale też teraz stał się przeciwnikiem. Ktokolwiek nie jest Pelikanem, jest naszym wrogiem - stwierdził.

Przypomnijmy, że Cousins postanowił podpisać roczny kontakt z Warriors na kwotę zaledwie 5,3 miliona dolarów. To bardzo niska suma, gdyż mógł otrzymać od innych zespołów zdecydowanie więcej. Obrał jednak dość pewną drogę w walce o końcowy triumf w przyszłorocznych rozgrywkach. Warto dodać także, że jeszcze w marcu Davis był mocno przekonany o tym, że "Boogie" zdecyduje się po sezonie na pozostanie w Nowym Orleanie.

ZOBACZ WIDEO Marcin Gortat: Nie ma nic lepszego od gry w domu

Źródło artykułu: