Amerykanin został zawodnikiem zielonogórskiej drużyny w trakcie sezonu 2013/2014. W barwach Stelmetu rozegrał dwa mecze, po czym jego kontrakt został rozwiązany. Taką decyzję podjęto po tym, jak w organizmie Terrella Stoglina wykryto niedozwolone środki (nieoficjalnie mówiło się o THC).
Ostatnim klubem amerykańskiego strzelca był wenezuelski Trotamundos BBC. Z zespołem tym dotarł do finału ligi, który rozstrzygał się dopiero w siódmym spotkaniu serii. W nim, przy stanie 97:86 dla Guaros de Lara, a więc na korzyść rywala drużyny Stoglina, 26-latek nie mógł znieść zbliżającej się porażki i zaprezentował spektakularny akt złości.
Stoglin wyrwał piłkę z rąk sędziego, kopnął ją w trybuny, a następnie zdjął swoją meczową koszulkę i rzucił ją na parkiet. Na koniec, tuż przed zejściem do szatni, do której wyrzucili go sędziowie, Amerykanin wymachiwał środkowym palcem w kierunku kibiców.