29-letni rzucający postanowił opuścić Energa Basket Ligę, mimo że władze Anwilu Włocławek bardzo chciały kontynuować z nim współpracę.
Ivan Almeida otrzymał propozycję na znacznie lepszych warunkach (nieoficjalnie mówi się, że czekała na niego ponad dwukrotnie większa pensja), ale ostatecznie Kabowerdeńczyk nie przystał na ofertę mistrza Polski.
Kulisy negocjacji odsłania w rozmowie z WP SportoweFakty Yann Balikouzou, agent MVP sezonu zasadniczego.
- To była oferta na lepszych warunkach niż w ostatnim sezonie, ale nie spełniła oczekiwań zawodnika, który życzył sobie większej kwoty. Poza tym chciał mieć w umowie klauzulę wykupu, a na to nie było zgody ze strony klubu - mówi nam Balikouzou.
ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Denis Urubko na K2 miał pretensje o śmieszne rzeczy. To było kuriozalne
Zobacz także: Anwil ma nowe logo i stroje. Włoska firma ubierze mistrza Polski
Almeida swoją karierę swoją karierę będzie kontynuował w Estonii. Jego nowa drużyna - BC Kalev/Cramo Tallin to dziesięciokrotny mistrz kraju, która występuje ponadto w rozgrywkach ligi VTB. I to właśnie występy w tej renomowanej lidze przekonały zawodnika do podpisania umowy.
- Nie możesz patrzeć na to, że Almeida idzie grać w Estonii. Musisz patrzeć na możliwość gry w lidze VTB. Tam rywalizuje się ze świetnymi drużynami, które występują w EuroLidze. Mam na myśli CSKA i Chimki. Ivan w Kalevie będzie pełnił ważną rolę w zespole, więc to była oferta nie do odrzucenia - przyznaje jego agent.
Mimo wszystko decyzja Almeida zaskoczyła zdecydowaną większość fachowców. Spodziewano się, że koszykarz wybierze klub z Europy Zachodniej. - Prowadziliśmy negocjacje z kilkoma klubami. Było zainteresowanie z Francji, Hiszpanii, Niemczech i Grecji, ale z różnych przyczyn nie doszło do podpisania umowy. Kiedy pojawiła się propozycja z ligi VTB, to dość szybko zawarliśmy porozumienie. To była najlepsza oferta - tłumaczy Yann Balikouzou.
Ivan Almeida w ubiegłym sezonie zdobywał świetne 17,3 punktu, 5,5 zbiórki oraz 2,9 asysty. Był niekwestionowaną gwiazdą ligi, za swoją postawę w rozgrywkach zasadniczym został uznany mianem MVP. 29-latek w 44 meczach trafiał ponadto 57-procent rzutów za dwa, notował też 1,6 przechwytu. Teraz jego miejsce w Anwilu Włocławek zajmie Dominikańczyk Luis Montero.
Gdyby został,jego rola i wpływ na drużynę byłyby mniejsze ale obciążenie dla budżetu 2-/3 Czytaj całość