Superliga: Pierwszy krok CSKA

W pierwszym meczu finałowym Superligi obrońcy tytułu - zawodnicy CSKA Moskwa, pokonali przed własną publicznością drużynę Sergio Scariolo - Chimki Moskwa - 80:74. Do triumfu "Red Army" walnie przyczynił się Ramunas Siskauskas, którego dziełem było 26 "oczek". Maciej Lampe, który występuje w trykocie Chimki zdobył 11 punktów dla swojego teamu.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Rozpoczął się wielki finał rosyjskiej Superligi. W walce o złoty medal liczą się już tylko dwie drużyny - CSKA Moskwa oraz Chimki Moskwa. Podopieczni Ettore Messiny bronią mistrzowskiego tytułu (nieprzerwanie od 2003 roku), natomiast drużyna Sergio Scariolo to wicemistrzowie Rosji z ubiegłego roku. Dokładnie 12 miesięcy temu zespoły te spotkały się również na tym szczeblu rozgrywek. Wówczas najmniejszych szans nie miała ekipa Chimki, która w serii do trzech zwycięstw, przegrała 0:3.

Pierwsza partia dość niespodziewanie, aczkolwiek nieznacznie, padła łupem koszykarzy Scariolo. Gra toczyła się pod dyktando ofensywy. Z wielką precyzją swoje rzuty oddawali zawodnicy obu zespołów. Ostatecznie po 10 minutach spotkania było 24:23 dla gości.

"Red Army" w kolejnej kwarcie postawili mur nie do przejścia. Przeciwnicy nie mieli żadnego pomysłu na rozgrywanie akcji, a to z kolei przełożyło się na niecelne próby.

Druga połowa gry sprawiła, że mecz stał się bardzo wyrównany, ale wciąż przewagę posiadali podopieczni Messiny. Doświadczenie, oraz świetne zgranie tego teamu zaowocowało w postaci końcowego zwycięstwa w pierwszym finałowym starciu. Całe spotkanie zakończyło się wynikiem 80:74.

Liderem gospodarzy był Ramunas Siskauskas. Litwin, który kilka dni temu przedłużył o dwa lata swój kontrakt z ekipą CSKA zdobył aż 26 punktów w przeciągu 32 minut jakie spędził na parkiecie. Wtórował mu Amerykanin - Trajan Langdon - którego autorstwa było 16 "oczek" i 6 zbiórek. Dobre zawody w drużynie obrońców tytułu rozegrał również Zoran Planinić. Reprezentant Chorwacji miał 13 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty.

Natomiast najsilniejszym ogniwem zespołu Chimki był Carlos Delfino. Argentyńczyk rzucił 17 "oczek", a dodatkowo zanotował 4 asysty i 3 zbiórki. Reprezentant Polski - Maciej Lampe - rozegrał przeciętne zawody. Jego dziełem było 11 punktów, ale na niskiej skuteczności. Po 12 "oczek" w ekipie gości mieli: Witalij Fridzon oraz Kelly McCarty.

CSKA Moskwa - Chimki Moskwa 80:74 (23:24, 15:10, 21:18, 21:22)
(Siskauskas 26, Langdon 16, Planinić 14 - Delfino 17, Fridzon 12, McCarty 12, Lampe 11)

Stan rywalizacji: 1:0 dla CSKA Moskwa

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×