Rozpoczął się wielki finał rosyjskiej Superligi. W walce o złoty medal liczą się już tylko dwie drużyny - CSKA Moskwa oraz Chimki Moskwa. Podopieczni Ettore Messiny bronią mistrzowskiego tytułu (nieprzerwanie od 2003 roku), natomiast drużyna Sergio Scariolo to wicemistrzowie Rosji z ubiegłego roku. Dokładnie 12 miesięcy temu zespoły te spotkały się również na tym szczeblu rozgrywek. Wówczas najmniejszych szans nie miała ekipa Chimki, która w serii do trzech zwycięstw, przegrała 0:3.
Pierwsza partia dość niespodziewanie, aczkolwiek nieznacznie, padła łupem koszykarzy Scariolo. Gra toczyła się pod dyktando ofensywy. Z wielką precyzją swoje rzuty oddawali zawodnicy obu zespołów. Ostatecznie po 10 minutach spotkania było 24:23 dla gości.
"Red Army" w kolejnej kwarcie postawili mur nie do przejścia. Przeciwnicy nie mieli żadnego pomysłu na rozgrywanie akcji, a to z kolei przełożyło się na niecelne próby.
Druga połowa gry sprawiła, że mecz stał się bardzo wyrównany, ale wciąż przewagę posiadali podopieczni Messiny. Doświadczenie, oraz świetne zgranie tego teamu zaowocowało w postaci końcowego zwycięstwa w pierwszym finałowym starciu. Całe spotkanie zakończyło się wynikiem 80:74.
Liderem gospodarzy był Ramunas Siskauskas. Litwin, który kilka dni temu przedłużył o dwa lata swój kontrakt z ekipą CSKA zdobył aż 26 punktów w przeciągu 32 minut jakie spędził na parkiecie. Wtórował mu Amerykanin - Trajan Langdon - którego autorstwa było 16 "oczek" i 6 zbiórek. Dobre zawody w drużynie obrońców tytułu rozegrał również Zoran Planinić. Reprezentant Chorwacji miał 13 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty.
Natomiast najsilniejszym ogniwem zespołu Chimki był Carlos Delfino. Argentyńczyk rzucił 17 "oczek", a dodatkowo zanotował 4 asysty i 3 zbiórki. Reprezentant Polski - Maciej Lampe - rozegrał przeciętne zawody. Jego dziełem było 11 punktów, ale na niskiej skuteczności. Po 12 "oczek" w ekipie gości mieli: Witalij Fridzon oraz Kelly McCarty.
CSKA Moskwa - Chimki Moskwa 80:74 (23:24, 15:10, 21:18, 21:22)
(Siskauskas 26, Langdon 16, Planinić 14 - Delfino 17, Fridzon 12, McCarty 12, Lampe 11)
Stan rywalizacji: 1:0 dla CSKA Moskwa