W zaledwie 10-osobowym składzie reprezentacja Polski koszykarzy rozpoczęła towarzyski turniej w Petersburgu. W rotacji trenera Mike'a Taylora zabrakło: Waczyńskiego, Gielo, Wojciechowskiego, Lampego, Slaughtera i Olejniczaka.
Polacy rozpoczęli od mocnego uderzenia. W pierwszej kwarcie zdobyli aż 27 punktów i wysforowali się na znaczne prowadzenie. Mateusz Ponitka, który dołączył do drużyny dopiero w Rosji, i Kamil Łączyński byli w tym czasie liderami, pod koszem skuteczny był Adam Hrycaniuk. Polacy do przerwy trafili sześć trójek i i mieli bardzo dobre 12/15 w rzutach wolnych.
Izrael odrobił nieco strat w drugiej kwarcie, a po trzeciej wyrównanej odsłonie, Biało-Czerwoni znów odskoczyli, triumfując ostatecznie 84:76. Świetną drugą połowę zanotował Karol Gruszecki, który podobnie jak Aaron Cel zdobyli po 14 punktów. Więcej, o "oczko", mieli tylko wspominani już: Ponitka i Łączyński.
Polacy trafili w całym meczu aż 12 trójek - po cztery Gruszecki i Łączyński. Mieli też 19 asyst i wyraźnie wygrali walkę na tablicach w stosunku 43:28. W sobotę o 13 zmierzymy się z gospodarzami turnieju, którzy w czwartek dostali łomot od Izraela 71:93.
Izrael - Polska 76:84 (16:27, 23:19, 19:20, 18:18)
Izrael: Yuval Zusman 15, Tamir Blatt 11, Nimrod Levi 8 Itay Segev 8, Jake Cohen 7, Timor Pasek 7, Rafael Menco 7, Gal Mekel 4, Tomer Ginat 3, Golan Gutt 2.
Polska: Mateusz Ponitka 15, Kamil Łączyński 15, Aaron Cel 14, Karol Gruszecki 14, Michał Sokołowski 9, Adam Hrycaniuk 6, Przemysław Zamojski 5, Mikołaj Witliński 3, Łukasz Kolenda 2, Marcel Ponitka 1.
ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka