Na prezentacji Stelmetu Enei BC Zielona Góra nie brakowało w zasadzie niczego, oprócz przebywających na zgrupowaniu reprezentacji Polski Michała Sokołowskiego, Adama Hrycaniuka i Przemysława Zamojskiego. Była masa kibiców, taneczne pokazy i specjalna gwiazda.
Fani dowiedzieli się między innymi, że u Jarosława Mokrosa nie ma śladu po kontuzji palca, a Franka Hassella "zabijała" jazda samochodem z manualną skrzynią biegów. - Teraz jest lepiej, jestem jak kierowca NASCAR - śmiał się potężny podkoszowy. Odśpiewano też 100 lat Filipowi Matczakowi, który niebawem skończy 25 lat, a Igor Jovović zapewnił, że nie jest "killerem".
Nie zabrakło też deklaracji. - Chcę, by mistrzostwo z powrotem wróciło do Zielonej Góry - stwierdził Markel Starks. - W tym sezonie to wreszcie my jesteśmy faworytem - wtórował mu Łukasz Koszarek.
Wspomnianą gwiazdą specjalną był Groome - producent muzyczny i DJ - gwiazda czwartego dnia Winobrania (święto Zielonej Góry). Ten otrzymał pamiątkową koszulkę z numerem "101", a następnie zagrał koncert.
W piątek zielonogórzanie rozegrają kolejny sparing. Tym razem zmierzą się na wyjeździe z EWE Baskets Oldenburg.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: białoruski zawodnik MMA zbojkotował program TV
Fajna p Czytaj całość