Dwyane Wade przez wiele tygodni trzymał kibiców NBA oraz klub Miami Heat w niepewności. 36-latek nie był w stanie zadeklarować, czy rozegra swój pożegnalny sezon w najlepszej lidze świata.
W ostatnim wywiadzie dla Iry Winderman z "Sun-Sentinel" przyznał: "Chciałbym mieć dla ciebie jakąś odpowiedź, ale nie mam żadnej na ten moment. Wiele czynników się na to składa i rozmawialiśmy o tym wielokrotnie na przestrzeni mojej kariery. Jeśli w przyszłym sezonie będę w dalszym ciągu grał w koszykówkę, to wyłącznie w koszulce Heat".
Najnowsze informacje są bardzo pozytywne dla fanów Heat. - Chciałem zaprosić was, abyście dołączyli do mnie na jeszcze jeden ostatni sezon, na ostatni taniec - mówi Dwyane Wade w specjalnym oświadczeniu, które pojawiło się na platformie "Youtube".
- Słyszałem przez całe lato od rodziny, przyjaciół i fanów czego nie powinienem robić. Ja jednak zawsze robię rzeczy po swojemu. Bez względu na to czy było to dobre, czy złe. Podjąłem taką decyzję, bo czuję, że to będzie dobre dla mnie i mojej rodziny. Uważam to za słuszne posunięcie - argumentował.
"Flash" podpisze z ekipą z Florydy roczną umowę o wartości 2.4 mln dolarów. W minionych rozgrywkach Wade reprezentował barwy dwóch klubów - najpierw Cleveland Cavaliers, następnie Miami Heat. Łącznie notował średnio po 11,4 punktu, 3,8 zbiórki i 3,4 asysty.
Dwyane Wade jest jedną z legend NBA. Pochodzi z Chicago, jednak zdecydowaną większość swojej kariery spędził w Miami Heat. Na Florydzie odniósł również największe sukcesy w koszykówce. Był trzykrotnym mistrzem rozgrywek i dwukrotnym wicemistrzem NBA.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Kontrowersyjne decyzje sędziego w spotkaniu Polaków. "W takim meczu jeszcze nie brałem udziału"