MŚ: USA ponownie poza zasięgiem? Rozpoczyna się walka o prymat na świecie

Teneryfa będzie przez najbliższe dni świątynią żeńskiej koszykówki. W sobotę, 22 września rozpoczynają się tam mistrzostwa świata. Faworyt może być tylko jeden - USA. - Jedziemy tam, żeby wygrać - mówi jasno Diana Taurasi.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Diana Taurasi Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Diana Taurasi
USA wygrało cztery z ostatnich pięciu turniejów o tytuł najlepszej drużyny świata. Diana Taurasi doskonale pamięta ostatnią porażkę podczas tego typu turnieju. Było to 21 września 2006 roku. W półfinale lepsze okazały się Rosjanki, które triumfowały 75:68.

- W moim wieku żyjesz z miesiąca na miesiąc. Teraz jestem skupiona na mistrzostwach. Jestem gotowa mentalnie i fizycznie, żeby dać z siebie wszystko i nie dopuścić do tego, co stało się wtedy - mówi 36-letnia Amerykanka (za fiba.basketball.com).

Dla Taurasi i Sue Bird będzie to już czwarty turniej o tytuł czempiona naszego globu. Przed czterema laty obie cieszyły się z triumfu w Turcji, a wcześniej w Czechach. Teraz pozostają głodne sukcesów i po raz trzeci pragną zostać mistrzyniami świata.

- Przyjechałyśmy na Teneryfę po to, żeby wygrać - mówi jasno Taurasi, nazywana swego czasu "Jordanem w spódnicy". Tym razem na ławce trenerskiej Amerykanek zabraknie Geno Auriemma, którego zastąpiła Dawn Staley.

Nie zmieniła się natomiast koncepcja budowy składu. Obok doświadczonych Bird i Taurasi są młode A'Ja Wilson czy Kelsy Plum oraz mobilne podkoszowe, jak Elena Delle Donne czy Breanna Stewart. USA bez dwóch zdań to wielki faworyt do złota.

Kto może "zaszkodzić"? Tutaj wskazuje się gospodynie turnieju, Hiszpanki. Aktualne wicemistrzynie świata będą mogły liczyć na wsparcie swoich fanów, a Lucas Mondelo skompletował naprawdę mocny skład. Zabrakło w nim miejsca m.in. dla liderki Wisły CanPack Kraków Leonor Rodriguez.

Swoje aspiracje mają też m.in. Australijki, w składzie których będzie można zobaczyć Elizabeth Cambage czy znaną z występów na polskich parkietach Stephanie Talbot. Swoje "namieszać" będą chciały również Francuzki czy rozpychające się szeroko łokciami młode Belgijki, czyli rewelacja ostatniego EuroBasketu.

System rozgrywek: 16 drużyn podzielonych zostało na cztery grupy. Triumfatorzy zyskują automatyczny awans do ćwierćfinałów, z kolei drużyny z miejsc 2. i 3. muszą o ten ćwierćfinał powalczyć. Finał zaplanowano na 30 września.

GRUPA A
Korea Południowa
Grecja
Kanada
Francja

 

GRUPA B
Australia
Turcja
Argentyna
Nigeria

 

GRUPA C
Japonia
Portoryko
Belgia
Hiszpania

 

GRUPA D
Łotwa
USA
Senegal
Chiny

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Zachowanie Denisa Urubko mnie zaskoczyło. Wszyscy mieli do niego pretensje

Czy reprezentantki USA obronią mistrzowski tytuł?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×