Latem przyszłego roku Kevin Durant z Golden State Warriors będzie mógł podjąć decyzję, dotyczącą dalszej kariery w NBA. Posiada on bowiem opcję w swoim kontrakcie z klubem, co daje mu spory wachlarz możliwości. Jedną z nich jest odejście, na co bardzo liczą na przykład w Nowym Jorku.
Przed meczem NY Knicks z Wojownikami, na budynku tuż obok Madison Square Garden zawisł wielki bilboard, na którym widoczny jest właśnie 30-letni KD. Stoi on obok gwiazdy zespołu, Kristapsa Porzingisa, a pod prawą pachą trzyma Puchar Larry'ego O’Briena, który wręczany jest mistrzowskiej drużynie. Ma to zachęcić skrzydłowego GSW do dołączenia do lokalnej ekipy za rok.
W Wielkim Jabłku od lat podejmowane są próby przywrócenia dawnego blasku Knicksom, ale na razie są one bezskuteczne. Widać zatem, że podejmowane są różne próby rekrutowania najlepszych graczy w lidze. Samemu Durantowi nie przypadło to jednak do gustu, więc próbę można chyba uznać za nieudaną. - Szczerze mówiąc to nie wiem, jak to odebrać. W sumie jest to spoko, nie traktuję tego jako braku szacunku, ale też nie robią na mnie wrażenia tego typu rzeczy - stwierdził zawodnik Warriors.
A billboard recruiting Kevin Durant to the Knicks just went up outside Madison Square Garden ( via Dennis Roitman) https://t.co/CM0EFNQPZZ pic.twitter.com/ofEexWkqFv
— SLAM (@SLAMonline) 25 października 2018
Nie była to zatem odpowiedź, jakiej spodziewała się firma marketingowa, która zdecydowała się na wywieszenie bilboardu. - Wraz z moim wspólnikiem jesteśmy fanami Knicks przez całe życie i po prostu męczą już nas ciągłe przegrane. Zdecydowaliśmy się więc na taki krok, aby pomóc ukochanemu klubowi w rekrutacji najlepszych zawodników w lidze. Nowy Jork na to zasługuje - stwierdził Benjamin Pokh, prezes firmy.
Na ten moment wydaje się, że Durant nie zamierza opuszczać Oakland, jednak w ciągu najbliższych miesięcy wiele może się zdarzyć. GSW mają gwiazdorski skład i są murowanym kandydatem po mistrzostwa. Gdyby jednak nie udało im się go zdobyć, KD mógłby sam chcieć zdecydować się na nowe wyzwanie w karierze, podobnie jak postąpił LeBron James.
Knicks mocno liczą na "wyciągnięcie" jednego z najlepszych koszykarzy w offseason 2019. Jednym z ich głównych celów jest właśnie 30-latek, ale wiele mówi się także o Kyrie Irvingu, który jednak zdążył już stwierdzić, że z Bostonu ruszać się nie zamierza. Czy "Uncle Drew" będzie jednak kolejnym graczem, który pojawi się na bilboardzie obok MSG?
ZOBACZ WIDEO Nieudana wyprawa Unicaji do Madrytu