Legia odbiła się od mistrzowskiej ściany! Efektowna wygrana Anwilu w stolicy

Newspix / Paweł Pietranik / Na zdjęciu: Omar Prewitt i Nikola Marković
Newspix / Paweł Pietranik / Na zdjęciu: Omar Prewitt i Nikola Marković

W pierwszym sobotnim meczu 9. kolejki Energa Basket Ligi, Anwil Włocławek pokonał na wyjeździe Legię Warszawa 103:72. Mistrzowie Polski zakończyli czteromeczową passę zwycięstw stołecznego zespołu.

Miał być hit, a skończyło się na jednostronnym spotkaniu pod dyktando mistrzów Polski. Świetnie spisująca się w ostatnich tygodniach Legia Warszawa (cztery wygrane z rzędu) nie miała żadnych argumentów, aby przeciwstawić się obrońcom tytułu, którzy pewnie triumfowali aż 103:72. W wygranej nie przeszkodził fakt, że w zespole trenera Milicicia zabrakło jednego z liderów Walerija Lichodieja.

Anwil pokazał w Arenie Ursynów wszystko to, co ma najlepsze. Początkowo niemalże każda piłka była kierowana pod kosz, gdzie Sobin i Szewczyk niczym na treningu przestawiali rywali i punktowali raz za razem. Niesamowitą pierwszą połowę zanotował także Jarosław Zyskowski, który w zaledwie dziewięć minut miał 5/5 za trzy i zdobył 17 punktów przed przerwą.

Rottweilery prowadził 39:19, w trzeciej kwarcie przewaga urosła do 25 "oczek", z kolei w połowie ostatniej odsłony zrobiło się nawet 90:60 dla gości. Anwil grał zespołowo, nie miał słabych punktów, a każdy zawodnik wchodzący z ławki był potencjalnym zagrożeniem dla stołecznej ekipy. Tylko Omar Prewitt po stronie miejscowych trzymał poziom. Amerykanin trafiał z dystansu, udanie penetrował, ale w pojedynkę nie mógł zmienić oblicza meczu.

Koncertowo spisał się Szymon Szewczyk, autor 21 punktów i ośmiu zbiórek. Zyskowski dołożył 19 "oczek", z kolei Josip Sobin miał 14. Prewitt z 23 punktami był liderem Legii, która popełniła 19 strat. Anwil zdecydowanie wygrał walkę na tablicach i miał aż 15 asyst więcej od przeciwnika.

Legia Warszawa - Anwil Włocławek 72:103 (16:29, 25:23, 12:25, 19:26)

Legia: Omar Prewitt 23, Jakub Karolak 13, Sebastian Kowalczyk 11, Rusłan Patiejew 10, Roman Rubinstejn 6, Mo Soluade 5, Keanu Pinder 2, Michał Kołodziej 2, Mariusz Konopatzki 0, Patryk Nowerski 0, Jakub Sadowski 0.

Anwil: Szymon Szewczyk 21, Jarosław Zyskowski 19, Josip Sobin 14, Michał Michalak 12, Nikola Marković 11, Chase Simon 9, Aaron Broussard 7, Kamil Łączyński 6, Igor Wadowski 2, Mateusz Kostrzewski 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Derby Trójmiasta dla Wybrzeża. Arka nie dała rady

Komentarze (12)
avatar
Rouster
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Byłem na meczu potwierdzam i zgadza się graliśmy przez jakiś czas z czterema obcokrajowcani. Mimo wysokiego zwycięstwa totalna niemoc z dystansu Michalaka i absolutnie bezbarwny Simon. Na plus Czytaj całość
avatar
basketman
24.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratka dla anwilu.no ale w drugiej kwarcie sędziowie też się popisali.anwil prawie dwie minuty grał czterema obcokrajowcami i Michalakiem. No ale to drobnostka. 
Gabriel G
24.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Paradoksalnie może to i lepiej dla Legii bo zaczynali tracić kontakt z rzeczywistością. Jak czytałem te wywiady, że szatnia robi wynik, że każdy w zasięgu etc. to już wtedy myślałem, że chłopak Czytaj całość
avatar
prawus
24.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki Anwil chciałoby się oglądać , bo tak naprawdę to trudno powiedzieć , czy to Anwil był dziś aż taki dobry , czy Legia aż tak słaba , choć momentami ten młody zespòł naprawdę grał dobrze Sz Czytaj całość
avatar
fazzzi
24.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grubo... oglądałem pierwszą połowę i wydawało się, że coś tam Legia jeszcze zagra... noooo zagrała po przerwie. Okazało się, że Szewcu za duży, Zyzio rozczulający strzałami z biodra. Tak patrzy Czytaj całość