I liga: Derby pod dyktando Futurenet Śląska. Fatalny mecz Rawlplug Sokoła

I liga: strzelanina w Łańcucie. Fenomenalny duet dał zwycięstwo

Derby Wrocławia były meczem bez historii. Spotkanie ustawiła pierwsza kwarta. Gospodarze zaczęli od prowadzenia 13:2, a po 10 minutach wygrywali 20:9, choć w tym czasie trafili tylko 6/18 prób z gry. Skuteczność WKK była jednak fatalna (2/18). W kolejnych odsłonach różnica rosła i chwilowo malała, ale nic sensacyjnego już się nie wydarzyło. Goście poprawili skuteczność, a 29 punktów (12/17 z gry) rzucił dla nich Bartosz Ciechociński. Futurenet Śląsk do sukcesu poprowadzili Norbert Kulon i Aleksander Dziewa. Obaj zdobyli po 19 punktów. Rozgrywający miał również osiem asyst, a podkoszowy dziewięć zbiórek. Na wyróżnienie zasłużył także Szymon Tomczak, który w 17,5 minuty skompletował double-double - 12 punktów i 10 zbiórek. Ten koszykarz wcześniej nie był wiodącą postacią lidera I ligi.

Wrocławianie powrócili na szczyt tabeli, a w praktyce odskoczyli najgroźniejszemu przeciwnikowi. Rawlplug Sokół rozegrał o jeden mecz więcej, ale w sobotę przegrał po raz czwarty w sezonie. Być może wpływ na dyspozycję ekipy z Łańcuta miał czwartkowy pojedynek z Energą Kotwicą Kołobrzeg (104:93). W Pruszkowie zawodnicy z Podkarpacia rzucili o połowę mniej i ulegli 52:69. Nie popisali się w drugiej części zdobywając zaledwie 18 "oczek". W końcówce trener Andrzej Kierlewicz mógł posłać na parkiet głębokie rezerwy. W jego drużynie 15 punktów i 11 zbiórek miał Mateusz Szwed. Double-double skompletowali też najbardziej doświadczeni koszykarze gości. Rafał Kulikowski do 16 punktów dołożył 13 zbiórek, a Maciej Klima miał 11 "oczek" i 12 zbiórek.

Kolejny dobry mecz rozegrał Polfarmex Kutno. Podobnie, jak przed tygodniem nie udało się jednak przywieźć zwycięstwa z parkietu wyżej notowanego rywala. Wtedy lepszy był Rawlplug Sokół Łańcut (84:77), a teraz Jamalex Polonia 1912 Leszno, która zwyciężyła 86:84. Goście do końca liczyli się w walce o zwycięstwo. W ekipie gospodarzy najwięcej punktów (16) i zbiórek (sześć) miał Radosław Trubacz, który trzykrotnie przymierzył z dystansu. Cenne zwycięstwo odniosła Enea Astoria Bydgoszcz, która w drugiej i trzeciej kwarcie zupełnie zdominowała rywala. Prowadziła w Tychach 64:47, ale wygrała tylko 78:76. GKS zdołał nawet wyjść na prowadzenie, ale odpowiedział Marcin Nowakowski, a sukces rzutem wolnym przypieczętował Dorian Szyttenholm. Kapitalne zawody rozgrywał Paweł Śpica, który rzucił 18 punktów (16 w pierwszej połowie) i miał 11 zbiórek. Świetnie spisał się także Nowakowski - 20 "oczek" i dziewięć asyst.

Górnik Trans.eu Wałbrzych kilka razy uzyskiwał 10 punktów przewagi. Beniaminek zawsze dawał się jednak dogonić. Na początku czwartej kwarty do głosu doszedł Biofarm Basket (61:58). Gospodarze odpowiedzieli jednak serią 10:0 i wydawało się, że poznaniacy doznają siódmej wyjazdowej porażki w sezonie. Tak się jednak nie stało. Po świetnym finiszu zwyciężyli oni 72:70, a kluczowe rzuty wolne trafił Marcin Flieger. Doświadczony koszykarz nie zagrał wielkiego meczu (12 punktów i dwie asysty), ale został bohaterem drużyny, która przełamała wyjazdową niemoc. Beniaminek zaciął się w domowych meczach (trzecia porażka z rzędu). Sukcesu nie dały znakomite występy dwóch graczy. Piotr Niedźwiedzki do 17 punktów dołożył 15 zbiórek, a Hubert Kruszczyński miał 20 "oczek" i 11 zbiórek. Poznaniacy dali się wyraźnie zdominować pod tablicami (29:49), ale popełnili tylko 12 strat przy 19 rywali.

Do Księżaka Syntex Łowicz powrócił Michał Kwiatkowski. W poprzednim sezonie był ważną postacią ekipy, która wywalczyła awans (średnio 14,3 punktu i 5,3 asysty). Miał zostać na kolejny sezon, ale ostatecznie trafił do Zagłębia Sosnowiec. W czasie rozgrywek wrócił do Łowicza. W sobotę na parkiecie spędził kwadrans i zdobył punkt, a jego zespół ograł Pogoń Prudnik 89:80. Liderem beniaminka był Marcin Salamonik - 26 punktów i dziewięć zbiórek. Podkoszowy nawet na moment nie opuścił parkietu. Mocno wspierali go Mikołaj Motel i Jan Grzeliński. Ten tercet rzucił łącznie 65 "oczek", a dla gości 23 punkty uzyskał Grzegorz Mordzak.

Trzecie zwycięstwo w sezonie odniósł SKK. STK Czarni prowadzili w Siedlcach różnicą 10 punktów, ale fatalną trzecią kwartą (14:27) roztrwonili przewagę. Końcówka należała do gospodarzy, którzy wygrali 94:88. Liderami SKK byli Bartosz Wróbel - 26 punktów i Rafał Król - 24 punkty i 12 zbiórek. W ekipie ze Słupska double-double miał Adrian Kordalski, a blisko był Patryk Pełka. Bez sukcesu z dalekiego wyjazdu na południe wróciła Energa Kotwica, która uległa AZS AGH 70:79. Goście świetnie zaczęli (17:7) i mocno finiszowali. W ostatnie niespełna cztery minuty zdobyli 24 punkty, ale nie zdołali odrobić wcześniejszych strat, bo w miarę regularnie odpowiadali również krakowianie.

Wyniki 14. kolejki I ligi:

Górnik Trans.eu Wałbrzych - Biofarm Basket Poznań 70:72 (21:14, 16:21, 18:19, 15:18)

Górnik Trans.eu: Kruszczyński 20, Niedźwiedzki 17, Der 13, Glapiński 9, Krzywdziński 9, Ratajczak 2, Durski 0, Spała 0, Wróbel 0.

Biofarm Basket: Kurpisz 14, Flieger 12, Smorawiński 12, Metelski 11, Rostalski 9, Jankowski 7, Samsonowicz 4, Gruszczyński 3, Bręk 0, Czyż 0, Lewandowski 0.

Jamalex Polonia 1912 Leszno - Polfarmex Kutno 86:84 (18:22, 27:25, 21:19, 20:18)

Jamalex Polonia: Trubacz 16, Chanas 14, Kaczmarzyk 14, Milczyński 12, Mroczek-Truskowski 11, Stanferd Sanny 9, Stawiak 8, Kutta 2, Marc-Oscar Sanny 0.

Polfarmex: Pawlak 17, Majewski 15, Czyżnielewski 13, Marek 12, Nowicki 10, Wieczorek 9, Gospodarek 8, Obarek 0, Sobczak 0.

Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Rawlplug Sokół Łańcut 69:52 (20:17, 14:17, 22:8, 13:10)

Elektrobud-Investment ZB: Szwed 15, Kierlewicz 14, Paszkiewicz 14, Kamiński 12, Cetnar 6, Wieluński 4, Miłak 2, Tradecki 2, Drewniak 0, Hałas 0, Olszewski 0, Ornoch 0.

Rawlplug Sokół: Kulikowski 16, Klima 11, Małgorzaciak 8, Sewioł 4, Zywert 4, Pruefer 3, Fiszer 2, Karolak 2, Zaguła 2, Noga 0.

Futurenet Śląsk Wrocław - WKK Wrocław 91:72 (20:9, 27:24, 20:21, 24:18)

Futurenet Śląsk: Dziewa 19, Kulon 19, Leńczuk 14, Musiał 12, Tomczak 12, Michałek 9, Bożenko 3, Skibniewski 2, Sasik 1, Żeleźniak 0.

WKK: Ciechociński 29, Jędrzejewski 16, Patoka 8, Rutkowski 7, Koelner 5, Malona 5, Pieloch 2, Fiedukiewicz 0, Kroczak 0, Matusiak 0, Uberna 0.

GKS Tychy - Enea Astoria Bydgoszcz 76:78 (22:21, 13:22, 16:21, 25:14)

GKS: Maj 16, Krakowczyk 15, Szymczak 13, Zmarlak 11, Jankowski 9, Wieloch 6, Majka 4, Fenrych 2, Bogdanowicz 0, Kulon 0.

Enea Astoria: Nowakowski 20, Śpica 18, Frąckiewicz 13, Szyttenholm 8, Kukiełka 7, Grod 4, Dłuski 3, Kondraciuk 3, Aleksandrowicz 2, Pochocki 0.

KS Księżak Syntex Łowicz - Pogoń Prudnik 89:80 (23:19, 24:19, 23:20, 19:22)

Księżak Syntex: Salamonik 26, Motel 20, Grzeliński 19, Stopierzyński 9, Ratajczak 8, Świderski 6, Kwiatkowski 1, Nieporęcki 0.

Pogoń: Mordzak 23, Pisarczyk 15, Szpyrka 13, Sroka 12, Prostak 7, Krawczyk 5, Stalicki 5, Antczak 0.

SKK Siedlce - STK Czarni Słupsk 94:88 (22:25, 20:27, 27:14, 25:22)

SKK: Wróbel 26, Król 24, Pławucki 12, Strzelecki 12, Sobiło 10, Sirijatowicz 8, Nędzi 2, Janik 0, Pabianek 0.

STK Czarni: Pełka 19, Cesnauskis 15, Kordalski 13, Rduch 12, Jakubiak 11, Wyszkowski 10, Długosz 8, Cechniak 0, Seweryn 0, Sprengel 0.

AZS AGH Kraków - Energa Kotwica Kołobrzeg 79:70 (17:20, 11:11, 24:8, 27:31)

AZS AGH: Czerwonka 21, Borówka 10, Mamcarczyk 10, Koperski 9, Włodarczyk 8, Zych 8, Podworski 7, Wasyl 4, Sadło 2, Kędel 0.

Energa Kotwica: Janiak 18, Grujić 12, Przyborowski 9, Stanios 8, Zalewski 7, Bodych 4, Ryżek 4, Wrona 4, Lasota 2, Suliński 2.

ZOBACZ WIDEO: Bez Lewandowskiego nie ma polskiej piłki. "Winna krótkowzroczność działaczy"