Euroliga: seria CCC zakończona, ZVVZ USK zdecydowanie poza zasięgiem

Koniec europejskiej przygody Arki Gdynia! Wysoka porażka na koniec zmagań

Prażanki nie były gościnne dla mistrzyń Polski i od początku spotkania przejęły nad nim pełną kontrolę wygrywając ostatecznie różnicą aż 25 punktów.

Niekwestionowaną gwiazdą meczu była Alyssa Thomas. Liderka ZVVZ USK otarła się o triple-double - zanotowała 21 punktów, 11 zbiórek i 9 asyst. Dołożyła jeszcze 4 przechwyty. Swoje zrobiła też Katerina Elhotova, a double-double wywalczyła Marija Rezan, czyli była zawodniczka CCC.

"Pomarańczowe" musiały zatem przełknąć gorycz porażki - pierwszej po serii czterech kolejnych zwycięstw. W stolicy Czech zupełnie nie funkcjonował atak - 34 procent skuteczności rzutów z gry (w tym 3/11 za trzy punkty) i 21 strat na pewno nie mogły cieszyć Marosa Kovacika.

Prażanki szybko ustawiły sobie mecz. Od początku skutecznie grała Elhotova i to z nią na początku najwięcej problemów miała defensywa CCC. Po zmianie stron z kolei w zupełnie innej lidze grała Thomas prowadząc ZVVZ USK do jak najbardziej zasłużonego zwycięstwa.

Na wyróżnienie zasługuje praktycznie tylko Tiffany Hayes. Amerykanka zdobyła 17 punktów, 7 asyst, 6 zbiórek i 2 przechwyty. Zupełnie zawiodła z kolei jej rodaczka Jasmine Thomas, która chybiła wszystkie osiem rzutów z gry.

ZVVZ USK Praga - CCC Polkowice 78:53 (23:11, 21:18, 16:10, 18:14)

ZVVZ USK: Alyssa Thomas 21 (11 zb), Katerina Elhotova 16, Valeriane Ayayi 14, Marija Rezan 12 (14 zb), Teja Oblak 7, Leticia Romero 6, Alena Hanusova 2.

CCC: Lynetta Kizer 12, Tiffany Hayes 17, Styliani Kaltsidou 9, Temi Fagbenle 8, Agnieszka Kaczmarczyk 3, Jasmine Thomas 2, Weronika Gajda 2, Johannah Leedham-Werner 0.

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie Tygodnia". Arkadiusz Milik z piekła do nieba. "To zawodnik na mocną czwórkę"