To był dopiero drugi triumf mistrzów Polski w obecnym sezonie Energa Basket Ligi. Drugi, ale bardzo ważny i prestiżowy. Anwil wygrał znakomitą zespołową grą (40:31 w zbiórkach i 26:15 w asystach), ale miał też w swoich szeregach dwie wielkie indywidualności.
Michał Michalak i Chase Simon byli klasą samą dla siebie. Pierwszy zdobył 26 punktów trafiając m.in. czterokrotnie zza łuku. Drugi 19 "oczek". Obaj wykorzystali łącznie 16 z 24 rzutów z gry. Swój wkład w sukces miał też powracający do gry po długiej przerwie Vladimir Mihailović.
Michalak od początku grał doskonale. Jego szybkie 7 "oczek" sprawiło, że Anwil prowadził 12:6. Goście podkręcili jednak tempo, skutecznie grał przede wszystkim Zeljko Sakić. Podopieczni Igora Jovovicia zaliczyli serię 11:0 i objęli prowadzenie 25:18.
Na początku drugiej ćwiartki "trójkę" trafił Sakić, a Stelmet Enea BC prowadził 30:23. Odpowiedź Rottweilerów była jednak natychmiastowa. Swoje minuty tym razem miał Simon (11 punktów w drugiej kwarcie) i tym razem to obrońcy tytuły zaliczyli serię 11:0, dzięki której Anwil miał przewagę po pierwszej połowie.
Simon z Michalakiem prawdziwy popis dali w trzeciej kwarcie. Łącznie zdobyli aż 21 "oczek". Siedem kolejnych dołożył Szymon Szewczyk. Anwil miał nawet 12 punktów przewagi, a zielonogórzan w grze trzymały skuteczne rzuty Gabe DeVoe.
Goście na początku czwartej kwarty zmniejszyli nieco straty - przegrywali 69:76. Obrońcy tytułu mieli jednak więcej argumentów, a graczom Stelmetu Enei BC długo brakowało najważniejszego, żeby podgonić wynik - skuteczności.
Taki stan rzeczy trwał do 37. minuty. Potem w dwie akcje sześć punktów zdobył Łukasz Koszarek, "trójką" poprawił DeVoe. Anwil prowadził wtedy tylko 85:82. Zielonogórzanie mieli swoją szansę na jeszcze więcej, ale w kolejnej akcji pozwolili rywalom dwukrotnie ponowić szansę na zdobycie punktów, z której ostatecznie skorzystał Josip Sobin.
Wśród pokonanych DeVoe uzbierał 18 punktów trafiając 4 z 5 rzutów zza łuku. 15 "oczek" dołożył Sakić. Ten jednak po przerwie był mało widoczny. Do gry wrócił Markel Starks, ale u niego ostatnia przerwa w grze była bardzo widoczna.
Anwil Włocławek - Stelmet Enea BC Zielona Góra 93:84 (20:25, 26:17, 30:24, 17:18)
Anwil: Michał Michalak 26, Chase Simon 19, Aaron Broussard 9, Szymon Szewczyk 9, Walerij Lichodiej 7, Jarosław Zyskowski 7, Josip Sobin 5, Nikola Marković 4, Mateusz Kostrzewski 4, Vladimir Mihailović 3, Igor Wadowski 0.
Stelmet Enea BC: Gabe DeVoe 18, Zeljko Sakić 15, Michał Sokołowski 11, Łukasz Koszarek 11, Przemysław Zamojski 9, Darko Planinić 6, Adam Hrycaniuk 6, Markel Starks 5, Jarosław Morkos 3.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 25 | 5 | 2575 | 2393 | 55 |
2 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 24 | 6 | 2678 | 2413 | 54 |
3 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 24 | 6 | 2707 | 2410 | 54 |
4 | Anwil Włocławek | 30 | 22 | 8 | 2728 | 2460 | 52 |
5 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2577 | 2344 | 50 |
6 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 17 | 13 | 2501 | 2514 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 15 | 15 | 2565 | 2527 | 45 |
8 | Legia Warszawa | 30 | 15 | 15 | 2369 | 2396 | 45 |
9 | SKS Starogard Gdański | 30 | 13 | 17 | 2711 | 2744 | 43 |
10 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 13 | 17 | 2514 | 2525 | 43 |
11 | HydroTruck Radom | 30 | 11 | 19 | 2348 | 2543 | 41 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2468 | 2669 | 41 |
13 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 9 | 21 | 2357 | 2551 | 39 |
14 | AZS Koszalin | 30 | 8 | 22 | 2421 | 2655 | 38 |
15 | Trefl Sopot | 30 | 7 | 23 | 2493 | 2598 | 37 |
16 | Miasto Szkła Krosno | 30 | 6 | 24 | 2438 | 2708 | 36 |
ZOBACZ WIDEO: Bez Lewandowskiego nie ma polskiej piłki. "Winna krótkowzroczność działaczy"