NBA: James Harden jak Oscar Robertson. Bucks śrubują najlepszy bilans

Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo
Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo

Najlepsza drużyna w NBA, Milwaukee Bucks pokonała Brooklyn Nets 129:115, a Giannis Antetokounmpo skompletował triple-double. Zespół Marcina Gortata przegrał u siebie z San Antonio Spurs 111:122. Polak zagrał cztery minuty.

Po prestiżowej wygranej w derbach Miasta Aniołów, tym razem Los Angeles Clippers musieli uznać wyższość San Antonio Spurs. Ostrogi miał tego dnia świetnie dysponowanych zawodników startowych - pierwsza piątka wywalczyła aż 97 punktów. Nie do zatrzymania był przede wszystkim LaMarcus Aldridge, autor 38 punktów. DeMar DeRozan dołożył 25 "oczek", 13 zbiórek i sześć asyst. Wśród pokonanych po 21 punktów zapisali na swoich kontach: Danilo Gallinari i Montrezl Harrell.

Nasz jedynak w NBA Marcin Gortat na parkiecie pojawił się na cztery minuty. Oddał dwa rzuty z gry, trafił jeden - na początku trzeciej kwarty po asyście Avery'ego Bradley'a. Łodzianin popełnił ponadto dwa przewinienia.

Trzecia wygrana z rzędu i siódma w ostatnich ośmiu grach - tak prezentuje się bilans Milwaukee Bucks, najlepszej obecnie drużyny w NBA (25-10). Kozły pewnie pokonały przed własną publicznością Brooklyn Nets 129:115, a trzecim triple-double w bieżącym sezonie popisał się Giannis Antetokounmpo. "The Greak Freak" zapisał na swoim koncie 31 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst.

Bucks prowadzili już różnicą 23 punktów, ale Nets po serii 14:0 w czwartej kwarcie zbliżyli się nawet na siedem "oczek". Middleton i Antetokounmpo wzięli jednak na siebie zdobywanie punktów w najważniejszym momencie. - W ostatnich pięciu minutach Giannis był fenomenalny - przyznał Mike Budenholzer, trener Milwaukee.

Na Zachodzie nie ma mocnych na Houston Rockets i Jamesa Hardena. Czwarta kolejna wygrana drużyny z Teksasu stała się faktem, podobnie jak kolejny niesamowity występ leworęcznego brodacza. 41 punktów i sześć asyst w jego wykonaniu to już siódmy mecz z rzędu, w którym Harden zapisuje na swoje konto co najmniej 35 "oczek" i pięć asyst, co jest najlepszym wynikiem od czasu legendarnego Oscara Robertsona.

- Dlatego właśnie gram w koszykówkę, aby dawać z siebie maksimum i być wspominanym razem z największymi tego sportu - powiedział Harden, który już do przerwy miał 26 punktów. Ostatecznie Houston Rockets pokonali New Orleans Pelicans 108:104 i są już coraz bliżej najlepszej czwórki w Konferencji Zachodniej. Przypomnijmy, że jeszcze kilka tygodni temu Rakiety znajdowały się daleko poza pierwszą ósemką.

Jamal Murray był niesamowity w Talking Stick Resort Arena. Trafił dziewięć trójek i z 46 punktami poprowadził Denver Nuggets do wygranej nad Phoenix Suns. Najlepsza drużyna na Zachodzie trafiła w całym spotkaniu 18 rzutów z dalekiego dystansu, ale w ostatniej kwarcie gospodarze byli blisko odrobienia ponad 20-punktowego deficytu. Świetne zawody w ich szeregach rozgrywał debiutant DeAndre Ayton, który zanotował 33 punkty i 14 zbiórek przy fenomenalnej skuteczności 16/20 z gry.

W innych spotkaniach warto zwrócić uwagę na dwa co najmniej 40-punktowe występy, które nie dały sukcesu. Kemba Walker miał 47 "oczek", ale jego Charlotte Hornets nie sprostali Washington Wizards, z kolei w Portland strzelecki popis Damian Lillard (40 punktów) nie wystarczył do pokonania mistrzów NBA, Golden State Warriors. Tymczasem 41-letni Vince Carter wciąż w formie - 21 punktów dla Atlanty Hawks.

Wyniki:

Milwaukee Bucks - Brooklyn Nets 129:115 (29:23, 42:29, 35:34, 23:29)
(Antetokounmpo 31, Middleton 29, Lopez 24 - Napier 32, Faried 21, Carroll 18)

New Orleans Pelicans - Houston Rockets 104:108 (20:30, 30:23, 26:24, 28:31)
(Randle 23, Davis 22, Moore 21 - Harden 41, Gordon 21, House 15)

Washington Wizards - Charlotte Hornets 130:126 (27:29, 40:32, 27:31, 36:34)
(Ariza 24, Bryant 21, Satoransky 20 - Walker 47, Williams 17, Lamb 13)

Atlanta Hawks - Cleveland Cavaliers 111:108 (23:26, 34:25, 27:23, 27:34)
(Young 21, Carter 21, Collins 14 - Osman 22, Nance 18, Sexton 18)

Memphis Grizzlies - Boston Celtics 103:112 (26:29, 38:18, 23:32, 16:33)
(Conley 26, Brooks 19, Jackson 15 - Irving 26, Morris 22, Horford 18)

Utah Jazz - New York Knicks 129:97 (39:17, 32:17, 26:32, 32:31)
(Gobert 25, Mitchell 15, Korver 15 - Hardaway 18, Kornet 14, Vonleh 13)

Phoenix Suns - Denver Nuggets 118:122 (16:36, 33:26, 29:28, 40:32)
(Ayton 33, Booker 27, Warren 22 - Murray 46, Jokić 23, Beasley 15)

Portland Trail Blazers - Golden State Warriors 105:115 (27:30, 23:28, 33:35, 22:22)
(Lillard 40, Nurkić 21, McCollum 14 - Thompson 32, Durant 25, Curry 25)

Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs 111:122 (30:32, 26:24, 19:39, 36:27)
(Gallinari 21, Harrell 21, Harris 16 - Aldridge 38, DeRozan 25, Gay 12)

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Imponująca kolekcja aut Floyda Mayweathera

Komentarze (0)