Spójnia Stargard w ostatnich spotkaniach spisywała się lepiej. Pokonała po dogrywce GTK Gliwice (89:83). Rozegrała również dobry, ale przegrany mecz z Polpharmą Starogard Gdański (90:93). Beniaminek z bilansem 3-9 zajmuje jednak 14. pozycję w tabeli i będzie walczył o utrzymanie. Nie było tajemnicą, że klub z Pomorza Zachodniego w ostatnich tygodniach złożył oferty kilku koszykarzom. Spójnia celowała w zawodników z doświadczeniem w Energa Basket Lidze. Choć ostatnio lepiej radzili sobie debiutujący w Polsce Norbertas Giga i Shane Richards, to pozyskiwanie kolejnego gracza nieznającego rozgrywek wiązałoby się z dużym ryzykiem.
Ostatecznie Spójnia doszła do porozumienia z Rodem Camphorem. Amerykański rozgrywający ma 26 lat i 191 cm. W poprzednim sezonie występował w PGE Turowie Zgorzelec, z którym z ósmego miejsca awansował do play-offów. W 25 meczach zdobywał średnio po 11,7 punktu. Miał wysoką skuteczność w rzutach z dystansu - 46,9 proc. Dorobek Camphora uzupełniało 4,4 asysty i 3,7 zbiórki.
Koszykarz obecny sezon rozpoczął w GS Kymis. W 11 meczach greckiej ekstraklasy na parkiecie spędzał średnio po 22,5 minuty. W tym czasie zdobywał 8,2 punktu, 2,9 zbiórki i 2,3 asysty. Jego drużyna zamykała tabelę z bilansem 2-9. W ostatnich tygodniach był na celowniku nie tylko Spójni, ale również AZS-u Koszalin.
Spójnia Stargard najbliższy mecz rozegra 3 stycznia, gdy o 19:30 podejmie TBV Start Lublin. Później przed beniaminkiem Energa Basket Ligi cztery wyjazdowe starcia - z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski, Arką Gdynia, Kingiem Szczecin i Treflem Sopot.
ZOBACZ WIDEO: Rok rozczarowań w polskiej piłce. "Lepiej już było"