Grupa B, w której występować będą polskie koszykarki, swoje mecze rozgrywać będzie w Lipawie, podobnie jak drużyny z Grupy A. W "polskiej" grupie bardzo trudno jest wskazać zdecydowanego faworyta, chociaż wydaje się, że na pierwszy plan wysuwa się reprezentacja gospodyń turnieju, czyli Łotyszki.
Gospodynie 32. Mistrzostw Europy Koszykarek będą z pewnością chciały rozpocząć mocnym akcentem turniej, a za cel mają wygrać grupowe zmagania. Kto ma zapewnić ten sukces podopiecznym Ainarasa Zvirgdinsa? Najbardziej wartościową zawodniczką łotewskiego zespołu jest z pewnością rozgrywające Anete Jekabsone-Zogota. Zawodniczka, która niedawno związała się umową z ekipą Connecticut Sun w WNBA, jest prawdziwym dowódcą swojej reprezentacji. O jej niemałych umiejętnościach fani koszykówki mogli się przekonać na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich, a w 2007 roku otrzymała statuetkę dla Player of the Year.
Jekabsone-Zogota z pewnością może liczyć również na duże wsparcie Gunty Basko. Rzucająca Halcon Avenida Salamanki może okazać się znakomitym uzupełnieniem dla swojej liderki i mogą wspólnie stworzyć zabójczy duet na obwodzie.
Co do postawy Łotyszek trudno cokolwiek powiedzieć, gdyż udział w turnieju finałowym miały zapewnione z urzędu, jako gospodarz. Łotyszki są jednak w stanie z pewnością bardzo namieszać, bo przecież ściany (i sędziowie?) pomagają gospodarzom.
Pierwszym rywalem Łotyszek będą Polki. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza na Łotwę jadą z celem dość minimalistycznym, bo chcą po prostu wyjść z grupy i przebić się do drugiego etapu. Wydaje się jednak, że takie podejście nie będzie pasowało m.in. Agnieszce Bibrzyckiej, która po wywalczeniu Mistrzostwa Rosji z pewnością będzie chciała osiągnąć coś więcej.
Bibrzycka to prawdziwa ostoja reprezentacji Polski. W ostatnim czasie narzekała na uraz, ale w ostatnim sparingu, przeciwko Białorusinkom, wyglądała już bardzo dobrze, w przeciwieństwie do gry całego zespołu. Popularna Biba została bohaterką UMMC Jekaterynburg, gdyż zapewniła swojemu zespołowi Mistrzostwo Rosji. Czy teraz zostanie bohaterką reprezentacji Polski?
Sztab szkoleniowy polskiej reprezentacji ma przed sobą nie lada problem, gdyż z drobnymi urazami boryka się zarówno pierwsza rozgrywająca kadry Paulina Pawlak, jak i jej zmienniczka Agata Gajda. Wszyscy zapewniają jednak, że obie na Łotwie będą już w pełni gotowe do walki. Ewentualny brak którejkolwiek z nich był by olbrzymim kłopotem dla trenera Koziorowicza.
Wszyscy w Polsce z pewnością marzą o powtórce wyniku z 1999 roku, kiedy to Polki triumfowały w katowickim Spodku zdobywając złote medale i tytuł Mistrzyń Europy. Od tego czasu sporo wody w Wiśle już upłynęło, a na ostatnich ME Polek w ogóle zabrakło. Dlatego trudno marzyć o podium, a raczej trzeba mierzyć siły na zamiary. Cieszy tutaj optymizm Bibrzyckiej, która przed ostatnim sparingowym spotkaniem z Białorusinkami wspominała, że marzy im się sprawienie podobnej niespodzianki do tej, jaką we Włoszech sprawiły Białoruskie koszykarki - zakończyły turniej z brązowymi medalami.
Wielkie zainteresowanie towarzyszy występowi podopiecznych Laszlo Ratgebera. Węgierki mają bardzo ciekawy i młody zespół, który do ME wywalczył awans w pierwszych eliminacjach, przegrywając grupową rywalizację tylko z Francuzkami i Słowaczkami (z tymi drugimi równy bilans punktowy). Rok 2009 dla koszykarek na Węgrzech jest bardzo udany, gdyż drużyna MKB Euroleasing Sopron zdołała awansować do wielkiego Final Four Euroligi koszykarek, a to uznano za największą sensację tegorocznych rozgrywek (po drodze koszykarki z Sopronu wyeliminowały m.in. Wisłę Can Pack Kraków).
Prawdziwym objawieniem tegorocznego sezonu jest Serbka z węgierskim paszportem, 19-letnia Tijana Krivacevic, na co dzień zawodniczka drużyny z Sopronu. To właśnie ona może być jednym z objawień tegorocznych ME. W eliminacjach prym wiodła skrzydłowa MiZo 2010 Pecs Anna Vajda, która w swoich statystykach notowała średnio ponad 16 punktów i ponad 11 zbiórek na mecz.
Węgierki swoją ambicją i walką mogą sprawić problemy niejednemu zespołowi, gdyż teoretycznie nikt na nie, nie stawia. Wiadomo, że bez presji gra się zdecydowanie łatwiej, a młode koszykarki z pewnością będą chciały się pokazać z jak najlepszej strony.
Najmniej szans na wyjście z grupy B daje się Greczynkom. Może się to okazać jednak zgubne. Koszykarki z Grecji wygrały swoją grupę eliminacyjną, gdzie na sześć spotkań pięć rozstrzygnęły na swoją korzyść (grupa z Serbią, Belgią i Bułgarią). Czy podopieczne Kostasa Missasa są w stanie przebić się przez pierwszą fazę na Łotwie?
Największymi gwiazdami greckiej koszykówki wśród kobiet są Anastasia Kostaki i Evanthia Maltsi. To właśnie te dwie zawodniczki decydują o sile swojej reprezentacji. Doświadczona 31-letnia Kostaki w swojej karierze występowała nawet na parkietach ligi WNBA, gdzie była zawodniczką Houston Comets. Ostatni sezon spędziła w swojej ojczyźnie, gdzie reprezentowała barwy Panathinaukosu. Skrzydłowa Malusi również grała za oceanem, gdzie reprezentowała Connecticut Sun. W Europie swoją obecność zaznaczyła w CJM Bourges, Ciudad ROS Casaras Walencja czy USK Praga. Zespoły, w jakich występowały te zawodniczki pokazuje zatem, że na nie z pewnością rywalki będą musiały zwrócić szczególną uwagę.
Grupa B
Grecja
Łotwa
Polska
Węgry
Terminarz meczów w Grupie B:
Niedziela, 7 czerwca:
Grecja - Węgry
Łotwa - Polska
Poniedziałek, 8 czerwca:
Polska - Grecja
Łotwa - Węgry
Wtorek, 9 czerwca:
Polska - Węgry
Łotwa - Grecja
Z każdej z grup, awans do następnego etapu, uzyskają po trzy najlepsze drużyny. Zespoły te stworzą sześciozespołową grupę z trzema najlepszymi zespołami z innej grupy, z zaliczeniem meczów pomiędzy zainteresowanymi zespołami.