Obie drużyny przystępując do tego meczu wiedziały, że w wielkim finale czeka już na jedną z nich Montepaschi Siena. 2-1 prowadziło Armani Jeans Mediolan, ale grało na wyjeździe w Bielli, gdzie w tegorocznych play-off nie wygrała Lottomatica Rzym i nie udało się to także mediolańczykom w drugim meczu tej rywalizacji. Zadanie więc trudne, ale goście nie chcieli dłużej mierzyć się z Angelico, tylko mieli nadzieję zakwalifikować się do decydującej batalii.
Przez większą część pierwszej kwarty mecz był bardzo wyrównany i przewaga najczęściej sięgała tylko jeden punkt. Dopiero w ósmej minucie gry Armani Jeans Mediolan odskoczyło nieco rywalowi i zakończył tę kwartę przy prowadzeniu 20:16. To był jednak dopiero początek koncertowej gry, jaką pokazała drużyna trenera Piero Bucchiego na ciężkim terenie w Bielli.
Armani Jeans prezentowało na parkiecie lepszą koszykówkę, niż drużyna Angelico Bielli i przeciwnie, niż w poprzednich spotkaniach, widać było różnicę klas między tymi zespołami. Druga odsłona meczu w pełni tego jeszcze nie pokazywała, gdyż gospodarze utrzymywali niewielki dystans do przyjezdnych i nadal mieli nadzieję na przejęcie prowadzenia, aczkolwiek i tak przegrywali 32:38.
Wszystko rozstrzygnęło się w trzeciej kwarcie, w której goście pokazali klasę i z sześciu punktów przewagi po dwóch kwartach, wypracowali sobie aż 19 oczek zaliczki w 29 minucie gry. Duża w tym zasługa dobrej postawy na tablicach mediolańczyków. W klasyfikacji zbiórek mieli oni o dziewięć zebranych piłek więcej, niż gospodarze (37:28). Dodatkowo grali skutecznie w ataku, notując ponad 60 procent celnych rzutów za dwa punkty.
16 punktów przewagi po trzech kwartach dało już pewien komfort Armani Jeans, które jednak w ostatnich dziesięciu minutach gry nie rozluźniało się, tylko twardo walczyło o jak najlepszy wynik. To sprawiło, że goście wygrali także i ten fragment meczu 25:20, a całe spotkanie 89:69. W rywalizacji do trzech zwycięstw jest 3-1 dla Armani Jeans Mediolan, które awansowało do finałów LEGA Basket.
Najlepiej na parkiecie zaprezentował się koszykarz zwycięskiego zespołu - Jobey Thomas. Amerykanin zdobył 23 punkty w całym meczu, trafiając dziewięć z 17 rzutów. Dołożył do tego także dwie zbiórki i tyle samo asyst. Po przeciwnej stronie najskuteczniejszy był Pietro Aradori. Młody Włoch rzucił 15 punktów (5/9 z gry) i miał także trzy zbiórki.
Stan rywalizacji: 3-1 dla Armani Jeans Mediolan
Angelico Biella - Armani Jeans Mediolan 69:89 (16:20, 16:18, 16:26, 20:25)
(Aradori 15, Spinelli 14, Gist 13, Jerebko 11 - Thomas 23, Taylor 19, Hawkins 13, Vitali 10, Katelynas 10)
na Instagramie 
na Facebooku 
