VTB: momenty Stelmetu Enea BC i pewna wygrana CSKA Moskwa

Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Na zdjęciu: koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra
Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Na zdjęciu: koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra

CSKA Moskwa zgodnie z przewidywaniami pewnie pokonało Stelmet Enea BC Zielona Góra w lidze VTB. Rosyjski gigant triumfował 102:78, ale przewagę tak naprawdę zbudował dopiero w kluczowych minutach.

Rosyjski gigant zrobił swoje stosunkowo łatwo i to nawet pomimo braku w składzie takich graczy, jak Cory Higgins, Kyle Hines i Mikhail Kulagin. Lider VTB i główny kandydat do wygrania tych rozgrywek pokazał gdzie są "europejskie Himalaje" koszykówki.

Dimitris Itoudis rozpoczął nieco eksperymentalną piątką i ten fakt starali się wykorzystać gracze Stelmetu Enea BC. Zielonogórzanie rozpoczęli od prowadzenia 11:7. Wtedy jednak "żarty" się skończyły. Szkoleniowiec CSKA poprosił o przerwę i sięgnął po swoją największą gwiazdę, czyli Nando De Colo.

Francuz w krótkim odstępie czasu zdobył osiem punktów, a CSKA zaliczyło serię 17:0 miało. Team ze stolicy Rosji złapał właściwy rytm i z łatwością rozbijał defensywę zielonogórzan. Tych z kolei w grze trzymał Markel Starks i celne rzuty z dystansu - w drugiej kwarcie podopieczni Igora Jovovicia trafili cztery "trójki".

ZOBACZ WIDEO Jakie są marzenia Kubicy? "Zrobienie dobrej roboty i pozostanie w F1 na dłużej"

O dziwo po zmianie stron to Stelmet Enea BC był stroną wiodącą. Zielonogórzanie zdołali nawet zbliżyć się do rywali na pięć "oczek" (60:65). Wtedy mecz przejął Sergio Rodriguez. Hiszpan kapitalnie dzielił asysty, sam trafił dwie ważne "trójki" - w tym jedną równo z syreną kończącą trzecią kwartę.

CSKA, które tylko poczuło oddech rywala na plecach, momentalnie zaczęło grać lepiej i odskoczyło nawet na 25 punktów. O sensacji nie było zatem mowy. Zespół Itoudisa wygrał po raz piętnasty w sezonie i umocnił się na szczycie tabeli.

Stelmet Enea BC miał momenty, jak chociażby te, kiedy dwukrotnie w trzeciej kwarcie doszedł rywala na pięć punktów. Przebłyski dobrej gry Starksa, solidny tym razem Michał Sokołowski (17 punktów i 7/8 z gry) to jednak za mało.

Zielonogórzanie przegrali wysoko przede wszystkim przez fatalną defensywę. Nie istnieli też "na deskach". W ataku popełnili tylko osiem strat. Trafili też 11 z 25 rzutów zza łuku.

CSKA Moskwa - Stelmet Enea BC Zielona Góra 102:78 (20:11, 30:26, 25:25, 27:16)

CSKA: Nando De Colo 17, Semen Antonov 16, Sergio Rodriguez 10, Joel Bolomboy 10, Nikita Kurbanov 9, Othello Hunter 9, Will Clyburn 9, Ivan Ukhov 7, Daniel Hackett 7, Alec Peters 6, Andrey Lopatin 2, Andrey Vorontsevich 0.

Stelmet Enea BC: Michał Sokołowski 17, Markel Starks 16, Przemysław Zamojski 14, Darko Planinić 12, Zeljko Sakić 7, Gabe DeVoe 6, Łukasz Koszarek 5, Jarosław Mokros 1, Adam Hrycaniuk 0, Filip Matczak 0.

# Drużyna M Z P + -
1 CSKA Moskwa 26 22 4 2404 1969
2 Uniks Kazań 26 21 5 2190 1945
3 Chimki Moskwa 26 20 6 2230 1973
4 Lokomotiv Kubań Krasnodar 26 17 9 2171 2004
5 Zenit Sankt Petersburg 26 15 11 2300 2180
6 BC Astana 26 15 11 2239 2169
7 BC Kalev/Cramo Tallin 26 14 12 2342 2275
8 BK Niżny Nowogród 26 14 12 2158 2173
9 Jenisej Krasnojarsk 26 11 15 2154 2276
10 VEF Ryga 26 10 16 1962 2134
11 Avtodor Saratow 26 9 17 2379 2478
12 Stelmet Enea BC Zielona Góra 26 5 21 2020 2330
13 Parma Basket Perm 26 5 21 2025 2298
14 BC Tsmoki Mińsk 26 4 22 1959 2329
Komentarze (31)
avatar
wiechoo
31.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stelmet z takim składem zagrał na plus . 
avatar
Agusia Thomaass Anwil
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czas skończyć z tymi pucharami i zająć się własnym podwórkiem bo wyraźnie nam nie idzie :P Wy walczyliście z silnym rosyjskim zespołem na trudnym terenie więc porażka można powiedzieć do prz Czytaj całość
avatar
prawus
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Stelmet ujmy nie przyniósł , i myślę że każdy inny polski zespół nie zrobił by tam nic więcej .. 
avatar
wąż
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak to Uvalin mowił papier nie gra,nie przyjmuje porażki 
avatar
Anthia Anakritos
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest widoczny postęp, ale wciąż za mało determinacji i zaangażowania. To trzeba mieć we krwi. Oszczędzać siły na sportowej emeryturze. Koncentracja przez cały mecz.