EBL: Wielkie emocje w Krośnie. King wyszarpał zwycięstwo

Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: koszykarze Kinga Szczecin
Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: koszykarze Kinga Szczecin

King Szczecin pokonał w Krośnie tamtejsze Miasto Szkła 92:86. Szczecinianie wygrali, ale dwa punkty wyrwali dopiero w samej końcówce spotkania, które równie dobrze mogło skończyć się zwycięstwem gospodarzy.

Przed rozpoczęciem meczu mało kto spodziewał się aż takich emocji w starciu jednego z najsłabszych zespołów z drużyną, która wciąż bardzo mocno walczy o awans do fazy play-off. Tymczasem kibice zgromadzeni w hali w Krośnie zobaczyli naprawdę bardzo dobry pojedynek, którego losy ważyły się do samego końca.

Przy stanie 86:89 i dziesięciu sekundach do końca Jabarie Hinds oddał rzut za trzy punkty, który mógł dać remis w tym spotkaniu. Amerykanin, pomimo tego, że rozgrywał świetne zawody, nie trafił, przez co Miasto Szkła poniosło kolejną porażkę w tym sezonie.

Mecz na Podkarpaciu mógł się jednak podobać. Przede wszystkim był to pojedynek strzelecki świetnie dysponowanych tego wieczoru, wspomnianego wcześniej Hindsa oraz Martynasa Paliukenasa. Pierwszy zapisał na swoim koncie 25 punktów, 7 asyst i zbiórki, na co Litwin odpowiedział 30 punktami, 5 zbiórkami oraz asystami. Obaj szaleli po atakowanej stronie boiska, a ich akcje były ozdobą tego spotkania.

Czytaj także: Anwil Włocławek wziął rewanż na beniaminku, mistrzowska czwarta kwarta

Wśród Kinga nie tylko Paliukenas zasługuje na słowa pochwały. Także jego rodacy świetnie punktowali - Martynas Sajus i Tauras Jogela zdobyli odpowiednio 17 i 15 oczek. Cały tercet litewski szczecinian zdobył aż 62 z 92 punktów całego zespołu. Warto wspomnieć również o tym, że drużyna ze Szczecina trafiła jedynie trzy rzuty z dystansu, a mimo to wygrała całe spotkanie.

Krośnianie rozegrali bardzo dobre zawody i pomimo tego, że przegrali można w ich grze było dostrzec wiele pozytywów. To spotkanie może być bardzo budujące dla trenera Mariusza Niedbalskiego, jako, że w ostatnich kolejkach będzie jego zespół czekała mordercza walka o utrzymanie się w Energa Basket Lidze.

Miasto Szkła Krosno - King Szczecin 86:92 (21:22, 24:21, 16:20, 25:29)

Miasto Szkła: Hinds 25, Loveridge 18, Grochowski 10, Oczkowicz 9, Bojanowski 8, Alexis 7, Krefft 5, Sekulović 4.

King: Paliukenas 30, Schenk 18, Sajus 17, Jogela 15, Kikowski 4, Bartosz 4, Diduszko 2, Williams 2, Wilczek 0.

ZOBACZ WIDEO: Załamany Bukowiecki po eliminacjach. "To moja życiowa porażka"

Komentarze (4)
Zibi Z 2
3.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oglądałem konferencje prasowa,gdzie trener Niedbalski mówi,ze bedzie coraz lepiej,a tu co mecz to przegrany,i walka o utrzymanie.
Skoro jest tak pięknie i dobrze ,to dlaczego pan przegrywa mecz
Czytaj całość
avatar
umbi
3.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miasto Szkła miała kilka czystych pozycji za 3 ale niestety nie trafiali i to sprawiło że mecz w plecy,bo King dzisiaj prezentował poziom drużyny walczącej o utrzymanie. 
avatar
Andrea Saggitario
2.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krosno wystąpiło bez podstawowego i ostatnio b dobrze grającego Filipa Puta - niestety: śmierć ojca... Wyrazy współczucia...