EBL: Treflowi Sopot nic nie pomaga. Mecz "na dnie" dla Miasta Szkła Krosno

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Jabarie Hinds
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Jabarie Hinds

Marcin Stefański na ławce trenerskiej nie pomógł. Trefl Sopot przegrał kolejny z meczów "o życie". Tym razem w Ergo Arenie 86:79 wygrało Miasto Szkła Krosno. Ekipa z Trójmiasta pozostała jedyną w EBL z zaledwie czterema wygranymi na koncie.

W tym sezonie Treflowi nie pomaga nic. Tak zmiany zawodników, jak i trenerów, nie sprawiają, żeby sopocianie grali lepiej i przede wszystkim wygrywali. Przed arcyważnym meczem z Miastem Szkła w Trójmieście zdecydowano się na wstrząs, ale nawet żywa legenda klubu w osobie Marcina Stefańskiego nie pomogła. Ryzyko - przynajmniej na razie - się nie opłaciło.

Goście przyjechali do Ergo Areny zmotywowani, doskonale zaczęli i potem kontrolowali mecz. Co ciekawe, w pierwszoplanowych rolach na początku wystąpili Paweł Krefft i Maciej Bojanowski, a podopieczni Mariusza Niedbalskiego szybko wypracowali sobie dwucyfrową przewagę.

Krefft w pierwszej połowie był bezbłędny - zdobył 13 punktów, wykorzystując 5 z 5 rzutów z gry (w tym 3/3 z dystansu). W Treflu nie było widać wielkiej determinacji, a dziury w defensywie sopocian rywale wykorzystywali bezbłędnie.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powinniśmy wyrzucać oszustów ze sportu

Zobacz także: EBL: Polski Cukier Toruń ograł Legię Warszawa. Podkoszowa moc Mbodja i Cela

Podopieczni Stefańskiego lepiej zaczęli grać dopiero po przerwie. Nieco ożywienia i skuteczności dał Ovidijus Varanauskas, swoje na obwodzie dołożył też Łukasz Kolenda. Gdy tylko jednak Trefl zbliżył się na siedem punktów, Miasto Szkła trafiało z dystansu.

To właśnie 12 "trójek" (przy 25 próbach) miało duży wpływ na triumf gości. Z wypracowanych pozycji trafiał ociężały Jordan Loveridge, a w kluczowych momentach ważne rzuty z trudnych pozycji wykorzystywał Jabarie Hinds. Duet ten ostatecznie zdobył aż 44 "oczka" i przypieczętował triumf ekipy z Krosna.

Wielki mecz Milana Milovanovicia to za mało. Środkowy miał 18 punktów i 22 zbiórki (tyle ile cała drużyna Miasta Szkła). Na pewno zabrakło punktów Pawła Leończyka, a proste straty Iana Bakera podcinały sopocianom nogi w pogoni za rywalem. Jak na mecz o takiej stawce było też za mało walki i determinacji.

Trefl Sopot - Miasto Szkła Krosno 79:86 (14:25, 18:18, 23:20, 24:23)

Trefl: Milan Milovanović 18 (22 zb), Ovidijus Varanauskas 16, Łukasz Kolenda 15, Ian Baker 15, Paweł Leończyk 6, Jonte Flowers 5, Piotr Śmigielski 4, Damian Jeszke 0, Grzegorz Kulka 0.

Miasto Szkła: Jordan Loveridge 24, Jabarie Hinds 20, Maciej Bojanowski 18, Paweł Krefft 13, Peter Alexis 5, Mihailo Sekulović 3, Filip Put 3, Dariusz Oczkowicz 0, Grzegorz Grochowski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36
Źródło artykułu: