Dawno na polskich parkietach nie było tak interesującego pojedynku pomiędzy dwoma świetnie dysponowanymi zawodnikami z przeciwnych drużyn. Martynas Paliukenas oraz Darko Planinić sprawli, że mecz w Szczecinie był widowiskiem, które warto było zobaczyć chociażby ze względu na ich fantastyczne występy.
Litwin w barwach Kinga zapisał na swoim koncie 26 punktów (11/14 z gry), 4 zbiórki oraz 2 asysty, powodując, że jego zespół do samego końca miał realne szanse na pokonanie wyżej notowanego rywala.
Jednak jeszcze lepsze zawody rozegrał podkoszowy Stelmetu Enei BC Zielona Góra. Reprezentant Chorwacji zdobył aż 36 punktów (11/12 z gry, 14/18 z linii rzutów wolnych), do których dołożył 8 zbiórek. Warto wspomnieć, że szczecinianie totalnie nie wiedzieli, jak zatrzymać rosłego środkowego, co potwierdza fakt, że na 27 fauli zespołowych aż 16 z nich miało miejsce na Chorwacie.
Poza Paliukenasem i Planiniciem na parkiecie byli także inni zawodnicy, ale tego wieczoru stanowili oni jedynie tło dla pojedynku litewsko-chorwackiego. Sam mecz dostarczył jednak także sporych emocji.
Czytaj także: Kibice Anwilu zbierali pieniądze na transfer gwiazdy. Przekazali klubowi pokaźną sumę
Kluczowa dla jego losów okazała się druga kwarta wygrana przez zielonogórzan 24:17. Nie była to zbyt duża przewaga, ale taka która pozwalała Stelmetowi być niemal do samego konća o krok przed rywalami i kontrolować przebieg tego spotkania.
W czwartej kwarcie po bardzo dobrym fragmencie gry King wyszedł na prowadzenie 76:72 i wydawało się, że zespół z Zielonej Góry może mieć problemy z odniesieniem zwycięstwa. Wówczas dwukrotnie z dystansu trafił Kodi Justice, który odzyskał prowadzenie dla Stelmetu. Na kłopoty tego dnia mieli oni jednak w swoich szeregach przede wszystkim Planinicia, który skutecznymi akcjami bliżej kosza uniemożliwił Kingowi dogonienie jego zespołu.
Dla ekipy Stelmetu Enei BC, która wciąż walczy o pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym było to bardzo ważne zwycięstwo. King pomimo porażki wciąż znajduje się wśród zespołów z miejsc 6-10, które powalczą między sobą o dwa miejsca w fazie play-off.
King Szczecin - Stelmet Enea BC Zielona Góra 80:87 (20:20, 17:24, 22:21, 21:22)
King: Paliukenas 26, Watts 19, Schenk 15, Sajus 7, Jogela 5, Bartosz 4, Kikowski 2, Williams 2, Diduszko 0.
Stelmet: Planinić 36, Sokołowski 11, Koszarek 8, Mokros 8, Sakić 8, Justice 6, Zamojski 3, Hosley 2, Devoe 2, Hrycaniuk 2, Starks 1.
ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"
2. przełamanie parkietu w Szczecinie, gdzie bywało kiepsko.