EBL: jeszcze Spójnia nie zginęła. Świetne debiuty w Stargardzie

Spójnia Stargard wygrała w meczu "o cztery punkty" z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie - Miastem Szkła Krosno 90:78. Dla stargardzian jest to zwycięstwo, które wciaż pozwala myśleć o dalszym występowaniu w Energa Basket Lidze.

Michał Żurawski
Michał Żurawski
koszykarze Spójni Stargard WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: koszykarze Spójni Stargard

Przez trzy kwarty wydawało się, że to goście z Krosna wygrają ten arcyważny pojedynek i zainkasują dwa punkty do ligowej tabeli. Pierwsze trzydzieści minut to ich naprawdę dobra gra, która spowodowała, że niemal przez cały czas wyprzedzali Spójnię o kilka punktów.

Wszystko zmieniło się jednak w ostatnich dziesięciu minutach, kiedy zespół ze Stargardu rozegrał jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą kwartę, w całym bieżącym sezonie. Gospodarzom w ataku wychodziło w zasadzie wszystko, a dodając do tego bardzo dobrą i szczelną defensywę wygrali oni tę część 28:10, a cały mecz 90:78.

Wielka w tym zasługa nowych nabytków ekipy z Pomorza Zachodniego. Spójnia przed ostatnią kolejką postanowiła ściągnąć posiłki z zagranicy w postaci Jimmiego Taylora oraz Tweety Cartera. Obaj Amerykanie fantastycznie zadebiutowali w nowych barwach i pokazali, że dodanie ich do składu spowoduje, że beniaminek w kilku pozostałych meczach napsuje jeszcze dużo krwi bardziej faworyzowanym ekipom.

Zobacz także: Dawid Bręk o sytuacji Spójni[urlz=/admin/news/811753/Dawid Bręk: Gramy lepiej, jednak tabela nie kłamie]
[/urlz]
Taylor, nowy środkowy Spójni, zapisał na swoim koncie 27 punktów oraz 9 zbiórek, a Carter dołozył do dorobku drużyny 14 punktów, ale miał także 8 asyst i 4 zbiórki. To właśnie ich postawa, a także dobre występy Huberta Pabiana i Rodericka Camphora spowodowały, że gospodarze zdali ten arcyważny egzamin.

W barwach Miasta Szkła Krosno tradycyjnie brylował Jabarie Hinds. Rzucający, który po sezonie na pewno nie będzie narzekał na brak ciekawych ofert, zdobył 31 punktów, jednak po raz kolejny potwierdziło się, że bardzo ciężko jest wygrać spotkanie w pojedynkę. Amerykaninowi zabrakło wsparcia ze strony reszty kolegów, które było niezbędne do wywiezienia dwóch punktów ze Stargardu.

Dzięki zwyciestwu Spójnia zapisała na swoim koncie 6 wygraną w bieżącym sezonie i przeskoczyła bezpośrednich rywali z dołu tabeli - czwartkowego rywala Miasto Szkła oraz sopocki Trefl, którzy mają po 5 wygranych meczów. Walka o utrzymanie w Energa Basket Lidze będzie więc prawdopodobnie trwała do ostatniej kolejki.

Spójnia Stargard - Miasto Szkła Krosno 90:78 (17:25, 24:21, 21:22, 28:10)

Spójnia: Taylor 27, Camphor 19, Carter 14, Pabian 11, Wilczek 9, Pamuła 6, Richards 2, Dymała 2, Bręk 0, Fraś 0.

Miasto Szkła: Hinds 31, Sekulović 13, Bojanowski 12, Alexis 6, Loveridge 6, Oczkowicz 5, Grochowski 3, Put 2, Krefft 0.

Czytaj także: Transfer last minute Legii Warszawa. Jorge Bilbao wraca do klubu

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020: Wichniarek stawia na sprawdzony duet napastników. "Wielokrotnie dawali nam sporo radości"
 
Która drużyna utrzyma się w Energa Basket Lidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×