VTB: "Kompromitacja, wstyd". Mocne słowa Michała Sokołowskiego po porażce Stelmetu

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Michał Sokołowski
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Michał Sokołowski

"Kompromitacja", "wstyd" - między innymi w takich słowach Michał Sokołowski opisuje niechlubny wyczyn Stelmetu Enei BC Zielona Góra w meczu z BC Kalev/Cramo Tallin (100:117) w lidze VTB.

Mowa rzecz jasna o tragicznej postawie Stelmetu Enei BC Zielona Góra w pierwszej połowie meczu z estońskim rywalem. W niej BC Kalev/Cramo Tallin rzucił 69 punktów, ośmieszając drużynę Igora Jovovicia. Dość powiedzieć, że zdarzają się spotkania, i to wcale nie tak rzadko, gdzie przez 40 minut drużyna zdobywa mniej niż 69 "oczek".

- To kompromitujący wynik. Zdajemy sobie sprawę, że to, co pokazaliśmy w pierwszej połowie, to był wstyd. Wstyd, że kibice musieli na to patrzeć. Co się stało? Trudno powiedzieć. Byliśmy jak dzieci we mgle, nie wiedzieliśmy, co robić w ataku, popełnialiśmy proste straty, do tego nie broniliśmy. I tak straciliśmy prawie 70 punktów - mówi mocno Michał Sokołowski.

Zobacz galerię ze spotkania Stelmet Enea BC Zielona Góra - BC Kalev/Cramo Tallin

Stelmet Enea BC w lidze VTB a Stelmet Enea BC w Energa Basket Lidze to dwie kompletnie inne drużyny. Oglądając poczynania zespołu Jovovicia w międzynarodowych rozgrywek wygląda to tak, jakby jego zawodnicy wręcz lekceważyli kolejne spotkania VTB.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Nowa rola Lewandowskiego w kadrze. "Byłem zachwycony tym co pokazał!"

- Nie chcę mówić za każdego zawodnika, ale myślę, że jako drużyna chcemy wygrać każdy mecz. Kto wychodzi na parkiet, chce zwyciężyć. Jakie są założenia poszczególnych graczy przed meczem czy w trakcie spotkania, gdy jest 10 punktów straty? Tego nie wiem, ale ja na pewno chcę wygrać każdy mecz, pokazać że jestem lepszy od rywala. Teraz to się nie udaje - stwierdza reprezentant Polski.

Thomas Kelati nie ukrywa: Nie jestem w formie. Muszę zrzucić kilka kilogramów

Zdaniem Sokołowskiego, kłopoty Stelmetu Enei BC nie są związane z osobą trenera Igora Jovovicia i ewentualnymi konfliktami na linii szkoleniowiec - zawodnicy. - Ciężko powiedzieć, z czego to wynika. Nie wydaje mi się, żeby między nami a trenerem był jakiś problem. Wiemy, co mamy grać, ale nie zawsze to wychodzi - uważa Sokołowski.

Komentarze (5)
avatar
leH
29.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Michał jak byście chcieli wygrywać to wystarczyłoby grać na poziomie na jaki was stać,nie da się jednak wygrywać grając na poziomie fryzjerów.Taki sobie zlepek grajków którzy odwalają chałturę Czytaj całość
avatar
Adam80
29.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chłopaki walczą o poprawę wyniku z poprzedniego sezonu z meczu o brąz z Piernikami. Ja już sobie odpuściłem ligę VTB. Na żaden mecz z tych rozgrywek w tym sezonie nie idę w TV nie oglądam. To p Czytaj całość
avatar
Lubuszanin.
29.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co się stało? Trudno powiedzieć. Byliśmy jak dzieci we mgle, nie wiedzieliśmy, co robić w ataku, popełnialiśmy proste straty, do tego nie broniliśmy. I tak straciliśmy prawie 70 punktów -...... Czytaj całość