2 
Emma Cannon to bez wątpienia największy skarb Arki. Na otwarcie serii z Wisłą CanPack zaliczyła 25 punktów i 12 zbiórek - dało jej to trzecie double-double w rywalizacji z tą drużyną w obecnym sezonie.
Biała Gwiazda długo trzymała dystans. Pierwsza połowa była wyrównana, ale bez fajerwerków. Po przerwie koszykarki Arki zaczęły grać agresywnie na kosz, wymuszając całą serię przewinień, a to skutkowało częstymi wizytami na linii rzutów wolnych - w samej trzeciej kwarcie 12/12 w tym elemencie.
Pomimo tego Biała Gwiazda długo była w grze. Długo, bo do 35. minuty. Wtedy gospodynie zaliczyły kluczową serię dla losów meczu - gdynianki zdobyły trzynaście punktów z rzędu i objęły prowadzenie 70:55. Wisła CanPack pięć minut decydującej kwarty była bez punktów i tak wyrównanego meczu przez to wygrać nie mogła.
ZOBACZ WIDEO Mocne słowa o zwolnieniu Nawałki. "Czuję ogromne zażenowanie. W Poznaniu mają co tydzień inną wizję"
Obok Cannon w Arce nieźle wypadła Nia Coffey (14 punktów i 13 zbiórek), a Barbora Balintova do 8 "oczek" dołożyła 9 asyst. Podopieczne Gundarsa Vetry walkę na tablicach wygrały aż 53:26.
Biała Gwiazda ma problem i to duży. Pod koszem niemal nie istniała Mercedes Russell (8 punktów i 1 zbiórka), skuteczności brakowało Leonor Rodriguez (3/10 z gry) i Justynie Żurowskiej-Cegielskiej (1/7 z gry). Wojciech Eljasz-Radzikowski ma nad czym myśleć, a drugi mecz w serii już w środę.
Arka Gdynia - Wisła CanPack Kraków 72:59 (13:13, 17:15, 21:17, 21:14)
Arka: Emma Cannon 25 (12 zb), Nia Coffey 14 (13 zb), Barbora Balintova 8, Anna Jurcenkova 8, Kamila Podgórna 6, Anna Makurat 5, Sonja Greinacher 4, Santa Baltkojiene 2, Aldona Morawiec 0, Amelia Rembiszewska 0.
Wisła CanPack: Magdalena Ziętara 11, Leonor Rodriguez 10, Maria Conde 10, Jordin Canada 8, Mercedes Russell 8, Sofija Aleksandravicius 8, Justyna Żurowska-Cegielska 2, Maria Araujo 2, ANna Jakubiuk 0.
stan rywalizacji: 1:0 dla Arki Gdynia
Czy Wisła CanPack zdoła w środę doprowadzić do remisu? 
