Konfrontacja ostrowsko-wałbrzyska toczyła się także w Pucharze CEBL, gdzie oba zespoły znalazły się w jednej grupie. Tutaj Atlas Stal i Górnik zanotowały po wygranej na własnym parkiecie.
Faworytem tej konfrontacji są gospodarze środowego meczu, ale nie można przekreślać szans beniaminka ekstraklasy. Górnik w tym sezonie sprawił już kilka niespodzianek, między innymi jako jedyny dwa razy pokonał najlepszą drużynę po rundzie zasadniczej - PGE Turów Zgorzelec. Jego liderem jest J.J. Montgomerry, który ze średnią blisko 19 punktów na mecz znajduje się wśród czołowych strzelców ligi.
Dla Atlasa Stali rozpoczyna się teraz najważniejsza część sezonu, walka o jak najlepszą pozycję. Przed sezonem w Ostrowie mówiło się choćby o brązowym medalu. Seria wyjazdowych porażek nieco ostudziła te zapędy. Trener Andrzej Kowalczyk wierzy jednak w swoich zawodników i ciężka praca na treningach powinna przynieść efekty. W drużynie nie brakuje gwiazd, które muszą tylko w jednym momencie razem odpowiednio zabłysnąć szczególnie na wyjazdach.
Pod znakiem zapytania stoi nadal występ Gintarasa Kadziulisa. Litwin z powodów rodzinnych już od 2 meczów nie występuje w ostrowskiej drużynie. Jego koledzy jednak zrobią wszystko w starciu z Górnikiem by go zastąpić jak najlepiej i zapisać kolejny triumf na własnym parkiecie.
Środowe spotkanie w Ostrowie rozpocznie się o godzinie 18:30.