Koszykarze najlepszej ligi świata dokonali ostatnio wyboru najwartościowszego spośród siebie. Ich zdaniem na tytuł MVP obecnego sezonu najbardziej zasłużył James Harden z Houston Rockets, który okazał się lepszy o 5 procent od Giannisa Antetokounmpo z Milwaukee Bucks. Było jednak kilka kategorii, w których można było głosować i nie wszystkie były miłe.
Jako najbardziej przereklamowanych graczy w NBA, koledzy po fachu wskazali na Russella Westbrooka i Draymonda Greena, choć koszykarsko obaj nadal uchodzą za elitarnych zawodników. Pierwszy z nich trzeci raz z rzędu zakończył rozgrywki zasadnicze ze statystykami rzędu triple-double, zaś drugi to cały czas jeden z najlepszych defensorów w lidze, który potrafi przeciwstawić się po bronionej stronie parkietu rywalom ze wszystkich pozycji.
Wydaje się, że spory wpływ na decyzje graczy miały nie tyle czynniki związane z samymi występami, a nieco bardziej kwestia ich boiskowego zachowania, krytykowania sędziów i kolegów (Green) czy kiepskich relacji z mediami (Westbrook). W tym miejscu warto wspomnieć także, kto został wytypowany jak ten najbardziej niedoceniony. Tutaj wybór padł na Jrue Holidaya z New Orleans Pelicans.
Legenda zeszła ze sceny. Ostatni taniec Dwyane'a Wade'a dobiegł końca >>
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" #6. Liga Mistrzów, "TurboGrosik" w formie, strajk trenerów i piękne historie Lewandowskiego oraz Piątka