NBA. Kevin Durant o wyborze nowego klubu. "Chcę być fair w stosunku do kolegów"

Getty Images / Andy Lyons / Na zdjęciu: Kevin Durant
Getty Images / Andy Lyons / Na zdjęciu: Kevin Durant

- Gdybym teraz podjął i ogłosił decyzję, to byłoby nie fair w stosunku do moich kolegów z zespołu - opowiada Kevin Durant, który latem trafi na rynek wolnych agentów. Spekuluje się, że skrzydłowy wybierze New York Knicks.

Pod względem zdobytych nagród, Kevin Durant jest od kilkunastu miesięcy najlepszym koszykarzem NBA. Jest dwukrotnym mistrzem rozgrywek (2017 i 2018 rok) i co najważniejsze, za każdym razem statuetka MVP finałów trafiała w jego ręce.

W lipcu skrzydłowy będzie mógł jednak zmienić klub. W umowie z Golden State Warriors ma zawartą tzw. opcję gracza, a to oznacza, iż w lipcu może dobrowolnie trafić na rynek wolnych agentów. Wtedy będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym zespołem w NBA. Dla niego będzie to ostatni wielki kontrakt w karierze.

Zobacz także: Świetny mecz Mateusza Ponitki w VTB

- Gdybym teraz podjął i ogłosił decyzję, to byłoby nie fair w stosunku do moich kolegów z zespołu, gdyż cała uwaga skupiłaby się na tym, a nie na naszych wspólnych wysiłkach. Nie chcę ich stawiać w takiej sytuacji, ponieważ teraz musimy być maksymalnie skupieni - analizuje koszykarz.

Co ciekawe, dziennikarze z USA są przekonani, że Durant zostanie koszykarzem New York Knicks. Tak samo uważają inni zawodnicy, którzy wyrazili swoje zdanie w anonimowej ankiecie dla "The Athletic".

- Skupcie się na grze - apeluje do dziennikarzy. - Oglądajcie te piękne mecze i przestańcie szukać innych historii. Teraz i tak niczego nie podpiszę, muszę się skupić na najważniejszym, czyli na graniu i wam też to radzę - podkreśla Durant.

30-latek występuje w Golden State Warriors od 2016 roku. Łącznie na parkietach NBA rozegrał już 849 meczów. Przez całą karierę notował średnio 25,2 punktu na spotkanie.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Cudowny sezon Piątka. "Milan bardzo szybko uzależnił się od naszego napastnika"

Komentarze (0)