We Włocławku w ostatnich dniach mówi się głównie o kontuzji Josipa Sobina, który najprawdopodobniej w tym sezonie już nie zagra, i nowych trybunach, które zadebiutują podczas niedzielnego spotkania z Arged BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski (początek 17:45).
Na meczu w Hali Mistrzów po raz pierwszy w tym sezonie zasiądzie ponad 3900 kibiców. Klub na Twitterze już w piątek chwalił się tym, że wszystkie bilety zostały wyprzedane.
- Są to rozkładane trybuny, które w każdej chwili można zsunąć pod samą ścianę. To dodatkowe 500 osób w hali. Koszt inwestycji wyniósł około 250 tysięcy złotych - mówi Marek Wojtkowski, prezydent miasta, którego wypowiedzi cytuje serwis wloclawek.naszemiasto.pl.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Rasistowski skandal w Gdańsku! "Powinniśmy piętnować takie zachowanie, a nie robimy kompletnie nic"
Wracając do Sobina. Jego absencja to olbrzymia strata dla Anwilu. Chorwat był czołową postacią zespołu. W ostatnich latach znakiem firmowym włocławskiego zespołu były akcje pick&rollowe Łączyńskiego z Sobinem. To była kopalnia punktów Anwilu. Podkoszowy był także ważną częścią w defensywie, bardzo dobrze spisywał się w strefie 1-3-1, którą preferuje trener Igor Milicić. Ma on teraz ciężki orzech do zgryzienia.
W tym momencie jedynym nominalnym środkowym jest Szymon Szewczyk, choć on akurat najlepiej czuje się na obwodzie. Tam szuka swoich punktów. Wszystko wskazuje na to, że pod koszami z rywalami będzie bił się niedawno pozyskany Aleksander Czyż. Niewykluczone, że w niektórych ustawieniach na "piątkę" zostanie przesunięty Michał Ignerski. Plus jest taki, że trener Milicić nie będzie miał problemów z polską rotacją i będzie mógł w jednym momencie korzystać z trójki obcokrajowców na obwodzie: Broussarda, Simona i Almeidy.
Dobrą informacją dla włocławian jest powrót do zdrowia Michała Michalaka, który przez kilka tygodni borykał się z urazem pękniętego piszczela. Koszykarz zaczął już trenować i będzie do dyspozycji trenera Milicicia w niedzielnym spotkaniu z Arged BM Slamą Stal Ostrów Wielkopolski.
Ten mecz będzie dla Milicicia i Wojciecha Kamińskiego poligonem doświadczalnym przed starciem w ćwierćfinale. W tym momencie Anwil jest czwarty w tabeli, ale jeśli przegra większą różnicą niż osiem punktów, to spadnie na piątą lokatę. We Włocławku zapowiada się bój o czwarte miejsce i przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play-off.
Zobacz także: Casper Ware, nowa gwiazda EBL: Kasa? Sprawa drugorzędna. Chcę mistrzostwa![url=/koszykowka/818080/casper-ware-nowa-gwiazda-ebl-kasa-sprawa-drugorzedna-chce-mistrzostwa]
[/url]- Znając trenera Milicicia, to myślę, że w tym meczu pokaże tylko część zagrywek. Będzie chciał nas czymś zaskoczyć w fazie play-off - mówi Michał Nowakowski, koszykarz Arged BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, który w zeszłym sezonie zdobył mistrzostwo Polski z Anwilem.
- Ja nie zamierzam niczego ukrywać. Chcemy grać to, co robiliśmy ostatnio na treningach. Obie drużyny mają mnóstwo zagrywek i rozwiązań i nie sposób jest przygotować się do wszystkiego. Kwestią jest egzekucja i forma poszczególnych zawodników - mówi z kolei trener Kamiński.
- Myślę, że nikt nie spodziewał się tego, że mistrz z wicemistrzem Polski może zmierzyć się już w ćwierćfinale. Uważam, że byłaby to super seria, w której nie zabrakłoby wielkich emocji - przekonuje Michał Chyliński, kapitan "Stalówki".
On wraz z Mateuszem Kostrzewskim i Szymonem Łukasiakiem w barwach Stali brali udział w zeszłorocznym finale. Wtedy to włocławianie wygrali serię 4:2 i cieszyli się z mistrzostwa Polski po raz pierwszy od... 2003 roku.
Zobacz także: Energa Basket Liga. "Ta ostatnia niedziela" - kto i o co gra w ostatniej kolejce?