Podczas gdy przysłowiowe buty na kołku postanowili ostatnio odwiesić Dwyane Wade i Dirk Nowitzki, Vince Carter ani zamierza o tym myśleć! Legendarny dunker właśnie ogłosił, że ma w planach rozegrać co najmniej jeszcze jeden sezon na parkietach NBA. Dzięki temu 42-latek stanie się samodzielnym liderem w liczbie lat w najlepszej koszykarskiej lidze świata.
Na ten moment Vince ma na swoim koncie 21. sezonów. Tyle samo przez całe zawodowe kariery zanotowali jeszcze Robert Parish, Kevin Garnett, Kevin Willis i Dirk Nowitzki. Żaden z nich tej liczby już jednak nie poprawi, podczas gdy Vinsanity zamierza ją absolutnie wyśrubować!
Returning for season 22 will make Vince Carter the record leader for most played NBA seasons pic.twitter.com/s4DAr42sEv
— ESPN (@espn) 30 kwietnia 2019
Ostatni sezon legendarny zawodnik spędził w Atlancie Hawks. Pomimo bycia rezerwowym, nie pełnił jednak w zespole marginalnej roli. Łącznie rozegrał 76 spotkań, grając przeciętnie 17,5 minuty. W tym czasie notował średnio po 7,4 punktu (39 procent za trzy) oraz 2,6 zbiórki. Na dziś trudno powiedzieć jednak, czy pozostanie graczem "Jastrzębi", z którymi przed sezonem podpisał roczną umowę.
Tak naprawdę nie jest w ogóle pewne to, czy znajdą się jeszcze chętni na jego usługi, ale mimo wszystko wydaje się to być więcej niż pewne. Carter sam zgłasza przecież gotowość do gry, przez co przydałby się w wielu drużynach ze swoim niebywałym doświadczeniem - jako mentor dla młodych zawodników. A właśnie taką funkcję pełnił w ostatnich latach w Kings i Hawks.
Ponadto jego statystyki z ostatniego sezonu pokazują, że nadal potrafi wnieść całkiem sporo jakości z ławki rezerwowych.
Oklahoma City Thunder nie planują zmiany szkoleniowca >>
ZOBACZ WIDEO Lewandowski ostro krytykowany w Niemczech. "Oczekiwania wobec niego są ogromne!"