Sezon 2018/2019 Energa Basket Ligi, zakończony przez HydroTruck na jedenastym miejscu w tabeli z bilansem 11-19, był debiutanckim dla Roberta Witki w roli pierwszego trenera. Teraz wiadomo, że młody szkoleniowiec poprowadzi drużynę z Radomia w kolejnych rozgrywkach. - Stawiamy na kontynuację i wspólny rozwój - mówi Zbigniew Sitkowski, właściciel klubu.
HydroTruck, a wcześniej Rosę, w trwających zmaganiach dotykały liczne problemy, przede wszystkim te natury organizacyjno-budżetowej. - Przeszliśmy przez to wspólnie, zahartowaliśmy się w bojach, wiele się nauczyliśmy. Robert był z nami na dobre i na złe, objął zespół w trudnym momencie, wystąpił w nowej dla siebie roli, a jednak finalnie wszyscy mogliśmy być zadowoleni z udanej końcówki sezonu. Jestem przekonany, że to wszystko pozwoli nam na lepszą przyszłość, z Robertem Witką jako coachem głównym - komentuje Sitkowski w wypowiedzi dla oficjalnej strony internetowej klubu.
- Pierwsza decyzja kadrowa już zapadła, naprawdę mam dużą satysfakcję z tego, że możemy kontynuować współpracę z Robertem Witką. Bo właśnie słowo "kontynuacja" ma być kluczowe w rozwoju naszej organizacji - podkreśla Piotr Kardaś. - Chcemy zatrzymać w Radomiu dużą część obecnego składu i na tej podstawie zbudować jeszcze silniejszy zespół. Bo o wzmocnieniach oczywiście myślimy, ale naszym celem jest nie ilość nowych graczy, ale ich jakość - dodaje prezes klubu.
Zobacz także: Stary mówi, młody słucha. Marcin Gortat wspiera Łukasza Kolendę, nadzieję polskiej koszykówki
- Bardzo się cieszę, że właściciele i zarząd klubu obdarzyli mnie zaufaniem, i że dzięki temu będę mógł nadal rozwijać swój warsztat i swoje umiejętności trenerskie w HydroTrucku Radom. Pod każdym względem, miniony sezon wiele mnie nauczył, cieszę się, że moja praca została oceniona pozytywnie. Teraz czas na chwilę odpoczynku, ale tak naprawdę już zabieramy się do pracy przed następnym sezonem - zapowiada z kolei sam Witka.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Mecz w Gdańsku obnażył polską piłkę. "Nikt nie powinien dolewać oliwy do ognia"