Ostatni mecz Łukasza Seweryna w karierze. Koszykarz STK Czarnych Słupsk zawiesza buty na kołku
Mecz z Rawlplug Sokołem Łańcut będzie ostatnim w karierze dla doświadczonego skrzydłowego, Łukasza Seweryna. 36-latek niedawno ogłosił swoją decyzję.
- Cieszę się, że to ostatnie spotkanie rozegrałem przy prawie pełnej hali Gryfia. Przez wszystkie lata miałem wsparcie ze strony kibiców, za co bardzo dziękuję. Moja decyzja jest w pełni świadoma i ostateczna. Uważam, że jest to najwyższą pora - stwierdził 36-letni koszykarz, który w przeszłości występował także w nieistniejących już Czarnych Słupsk, Asseco Prokomie Gdynia czy Unii Wiśle Kraków.
PZKosz odpowiedział FutureNet Śląskowi w sprawie powtórzenia meczu >>
W swoim ostatnim pojedynku przed słupskimi kibicami, "Sewer" zapisał przy swoim nazwisku 8 punktów, 4 zbiórki i 2 asysty, a STK Czarni pokonali Rawlplug Sokoła 79:75 w pierwszym spotkaniu o 3. miejsce na zapleczu Energa Basket Ligi. Decyzja o zakończeniu przez niego kariery wydaje się być o tyle zaskakująca, że sam zawodnik nie wspominał o tym w trakcie sezonu.
Doświadczony skrzydłowy, który przez praktycznie całą swoją karierę związany był z najwyższą klasą rozgrywkową, swój ostatni pojedynek zanotuje więc w Łańcucie, czyli na parkiecie zespołu, który od lat znajduje się w czołówce I ligi. Ponadto będzie to mecz, który zadecyduje o tym, kto znajdzie się na najniższym stopniu podium sezonu 2018/19.
Jako iż w Słupsku STK Czarni wygrali jedynie czterema punktami, na Podkarpaciu szykuje się zacięte widowisko. Trzecie miejsce zajmie bowiem ta ekipa, która w dwumeczu zdobędzie więcej punktów.