Niespodziewanie grupę F z kompletem zwycięstw zakończyły reprezentantki Francji. Prowadzone przez doświadczone liderki Sandrine Grudę i Celine Dumerc "Trójkolorowe" w bardzo dobrym stylu pokonały w ostatnim meczu Rosjanki i dzięki temu, to właśnie one uzyskały awans do fazy ćwierćfinałowej z pierwszej lokaty.
Początkowo jednak nic nie wskazywało na to, że to właśnie Francuzki, a nie Rosjanki, przejdą przez tą fazę bez straty punktu. Minimalne zwycięstwa nad Białorusinkami czy Litwinkami zdecydowanie wskazywały na Mistrzynie Europy. W kluczowym meczu to jednak podopieczne Pierra Vincenta wspięły się na wyżyny swoich umiejętności i odprawiły rosyjską maszynę do wygrywania. Dzięki tej wygranej Francuzek jest już pewne, że nie dojdzie do powtórki z finału sprzed dwóch lat, gdzie Rosjanki zmierzyły się z Hiszpankami. Do takiego pojedynku w tym roku może dojść już w półfinale, jeżeli oba teamy przejdą ćwierćfinałowych rywali.
Obrończynie mistrzowskiego tytułu, Rosjanki, od pierwszego meczu pewnie kroczyły od wygranej do wygranej w kierunku kolejnego mistrzostwa. Gdy wydawało się, że obie fazy grupowe, podopieczne Valeriyego Tikhonenki przejdą bez straty punktu, na przeszkodzie stanęły Francuzki. Na nic zdał się przylot do Rygi amerykańskiej supergwiazdy reprezentacji Rosji Becky Hammon. Rozgrywająca CSKA Moskwa i San Antonio Silver Stars zagrała dobre zawody, ale to nie uchroniło jej drużyny od pierwszej porażki na turnieju. Pomimo tego aktualne Mistrzynie Europy nadal pozostają jednym z głównych pretendentów do złotych medali na turnieju na Łotwie.
Trzecie miejsce rzutem na taśmę zapewnić zdołały sobie Białorusinki, które ostatniego dnia wysoko i pewnie pokonały Turczynki, które legitymowały się takim samym bilansem meczy, jak Białoruś. Podopieczne trenera Anatoliego Buyalskiego nie prezentują na Łotwie oszałamiającej koszykówki, jednak to wystarczyło, żeby znaleźć się w najlepszej ósemce. Siłą białoruskiej reprezentacji jest wyrównany skład. Aktualne brązowe medalistki Mistrzostw Europy w ćwierćfinałach będą potrzebowały już jednak liderki, która będzie w stanie wziąć ciężar gry na siebie.
Ostatnim, premiowanym awansem do ćwierćfinałów zespołem, są reprezentantki Włoch, które legitymowały się takim samym bilansem spotkań jak Białoruś i Turcja. Ostatni raz w fazie ćwierćfinałowej gospodynie ostatnich Mistrzostw Europy były w 1995 roku, dlatego jest to niewątpliwie bardzo duże osiągnięcie zawodniczek ze słonecznej Italii. Teraz na podopieczne Giampiero Ticchiego czekają już Hiszpanki, które na Łotwie celują w złote medale.
Po tej fazie rozgrywek z turniejem żegnają się reprezentantki Turcji i Litwy. Litwinki nie zdołały uzbierać nawet punktu, ale porażki różnicą 2,3 czy 6 punktów pokazują, że nie były one wcale łatwymi rywalkami dla najlepszych. Inaczej wyglądała sprawa Turczynek, które miały tyle samo punktów co Białorusinki i Włoszki, jednak w dodatkowej tabelce dla tych trzech reprezentacji to właśnie one okazały się najgorsze i musiały zakończyć swój występ na turnieju właśnie na tym etapie.
Komplet wyników uzyskanych w grupie F
Wyniki z pierwszej fazy
Rosja - Turcja 74:61
Turcja - Litwa 69:66
Litwa - Rosja 52:60
Włochy - Francja 61:76
Francja - Białoruś 63:61
Białoruś - Włochy 58:67
Grupa E
Włochy - Turcja 59:64
Białoruś - Rosja 51:66
Litwa - Francja 55:57
Białoruś - Litwa 61:55
Rosja - Włochy 67:59
Turcja - Francja 43:55
Włochy - Litwa 72:58
Turcja - Białoruś 70:86
Francja - Rosja 72:66
1. Francja 5 5 0 10 +37
2. Rosja 5 4 1 9 +38
3. Białoruś 5 2 3 7 -4
4. Włochy 5 2 3 7 -5
5. Turcja 5 2 3 7 -33
6. Litwa 5 0 5 5 -33
Pierwsze cztery drużyny wywalczyły awans do ćwierćfinałów i będą walczyć o medale Mistrzostw Europy oraz kwalifikacje do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Czechach. Awans do tego turnieju wywalczy pięć najlepszych zespołów na Łotwie.