Brooklyn Nets bardzo mocno pracują nad tym, aby w lato zapolować na naprawdę duże nazwisko. Jak poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN, szefowie klubu z Nowego Jorku są coraz bardziej zainteresowani pozyskaniem Kyriego Irvinga. Dodatkowego smaczku dodaje również fakt, że - jak podkreśla dziennikarz - sam zawodnik także coraz bardziej przekonuje się do przeprowadzki na Brooklyn.
Nets postanowili więc wysłać Allena Crabbe'a do Atlanty Hawks w zamian za Taureana Prince'a. Pierwszy z nich w najbliższych rozgrywkach zarobi 18,5 miliona dolarów, podczas gdy były już skrzydłowy "Jastrzębi" zgarnie w tym czasie niecałe 3,5 miliona. Widać więc gołym okiem, jak wiele zaoszczędzą Nets, którym bardzo zależy na zgromadzeniu odpowiednich środków na wolnych agentów.
Drużyna z Brooklynu poczyniła w sezonie 2018/19 olbrzymi postęp i dość niespodziewanie wywalczyła awans do fazy play-off, gdzie jednak odpadła już w I rundzie z Philadelphia 76ers. Mimo wszystko "Sieci" pozostawiły po sobie dobre wrażenie, w zespole jest wielu bardzo perspektywicznych graczy, co może mieć decydujące znaczenie w kwestii namówienia na grę w Nowym Jorku wolnych agentów.
Oprócz posiadania na oku Irvinga, Nets chętnie widzieliby w swoich szeregach również Kevina Duranta, ale jest to niejako uzależnione od niepewnej sytuacji obecnego lidera ekipy, D'Angelo Russella. Ten stanie się bowiem niezastrzeżonym wolnym agentem i będzie mógł zmienić klub, jeśli pojawi się nim zainteresowanie, a to jest niemal pewne.
Wiele i tak pozostanie w rękach jego obecnego pracodawcy, który będzie mógł wyrównać przedstawioną mu ofertę. Wtedy jednak brooklyńczycy będą mogli już podpisać tylko jedną z dostępnych na rynku gwiazd.
W całą transakcje na linii Nets-Hawks włączone zostały również picki, na czym lepiej wyszła ekipa ze stanu Georgia, ale na tym jej właśnie zależało. "Jastrzębie" posiadają aż trzy wybory w I rundzie tegorocznego draftu (8., 10. i 17.), co daje im spore pole manewru.
Charlotte Hornets na 1. miejscu dla Kemby Walkera >>
ZOBACZ WIDEO: "Na K2 przewaliła się po nas lawina. Na kilkadziesiąt sekund straciłem oddech"