Marcus Morris był jednym z kilku koszykarzy, którzy kilka dni temu znaleźli się w naszym zestawieniu wolnych agentów NBA. Kwestią czasu było jednak kiedy podkoszowy znajdzie sobie nowego pracodawcę. W poprzednim sezonie zagrał w 75. meczach Boston Celtics, w których notował średnio 13 punktów oraz 6 zbiórek.
Jak poinformował niezawodny "ESPN", Morris podpisał dwuletnią umowę z San Antonio Spurs. W tym czasie zarobi 20 mln dolarów. Po sezonie będzie mógł jednak skorzystać z tzw. opcji gracza, czyli znaleźć się na rynku wolnych agentów.
Golden State Warriors w godny sposób postanowili pożegnać Andre Iguodalę, który po wielu latach gry dla zespołu z Oakland odchodzi z klubu. Skrzydłowy trafił do Memphis Grizzlies, jednak prasa w Stanach Zjednoczonych jest przekonana, że Igoudala może przenieść się do jeszcze innego klubu (więcej przeczytasz TUTAJ).
Czytaj także: Duży awans Jakuba Schenka
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"
- Latem 2013 roku bardzo się trudziliśmy, żeby podpisać Andre. Widzieliśmy w nim bardzo ważnego zawodnika dla młodej grupy graczy o mistrzowskich aspiracjach. Patrząc na to po 6 latach, myślę, że nie docenialiśmy wtedy jego wartości, zarówno na parkiecie, jak i poza nim. Poświęcił się dla dobra zespołu i był absolutnie kluczowy dla nas podczas tych 5 Finałów z rzędu i 3 tytułów mistrzowskich. Jego koszulka zawiśnie pod kopułą hali Chase Center - tłumaczy prezydent Joe Lacob na oficjalnej stronie klubu.
Co ciekawe, w podobny sposób Golden State Warriors pożegnali ostatnio Kevina Duranta, który odszedł do Brooklyn Nets. Jego koszulka z numerem (35) również zawiśnie pod kopułą hali Chase Center.
Zobacz także: Michał Sokołowski odchodzi ze Stelmetu Enei BC!
Czy Andre Igoudala powinien odejść z Golden State Warriors? 
