Ciężka praca przynosi efekty. Z takiej znany jest Patryk Nowerski, który zasłużył sobie na szansę w Energa Basket Lidze. Przed sezonem 2018/19 podpisał roczną umowę z Legią Warszawa. Dla niego był to duży sportowy awans, gdyż wcześniej występował jedynie w drugiej i pierwszej lidze.
27-latek znał swoje miejsce w szeregu. Wiedział czego wymaga od niego trener Tane Spasev i starał się to realizować. Dobre mecze przeplatał z tymi gorszymi, jednak w końcowym rozrachunku mógł być z siebie zadowolony.
- Uważam że była to dobra decyzja ponieważ nie "zachłysnąłem" się EBL, różnica poziomów nie była dla mnie taka drastyczna. Ponadto wkomponowałem się w styl gry mojej drużyny, wiedziałem czego ode mnie wymaga trener i starałem się to zrealizować - podkreśla nam Patryk Nowerski.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"
Dobrą grą w poprzednim sezonie podkoszowy zapracował sobie na nowy kontrakt w Legii Warszawa. Nowerski liczy, że w nadchodzących miesiącach zagra jeszcze lepiej niż wcześniej.
- Każdy sportowiec chce się rozwijać i poszerzać wachlarz swoich umiejętności, więc mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie będę mógł dać drużynie jeszcze więcej niż rok temu - podkreśla były gracz GKS-u Tychy czy Pogoni Prudnik.
Dla Nowerskiego będzie to najważniejszy sezon w karierze. Nie dość, że ponownie wystąpi w Energa Basket Lidze, to na dodatek zaprezentuje się na arenie międzynarodowej. Grę w europejskich pucharach legioniści rozpoczną od pierwszej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów.
- Zaczynałem jako 18-latek dojeżdżający 45 kilometrów pociągiem na treningi do 3-ligowej drużyny, teraz gram na najwyższym szczeblu. Nie przypuszczałem, że tak to się potoczył. Można powiedzieć że się opłacało - dodaje.
Zobacz także:
-> Oficjalnie: Stelmet Enea BC nie zmienia frontu. Zostaje w lidze VTB
-> Duże wzmocnienie klubu w EBL