NBA. Marcin Gortat wciąż bez klubu. Wolni agenci czekają na angaż
Od pierwszego lipca rozpoczęła się wolna agentura w NBA. Większość koszykarzy znalazła już nowe kluby, jednak bez pracy pozostało jeszcze kilku ciekawych graczy. Z polskiego punktu widzenia kluczowa jest przyszłość Marcina Gortata.
Być może sytuacja zmieni się podczas letniego okienka transferowego (rozpoczęło się pierwszego lipca), ale jak na razie nie ma żadnych konkretów.
Przypomnijmy, że do tej pory łodzianin zarobił w najlepszej lidze świata ponad 80 milionów dolarów. W przypadku kolejnej umowy, mógłby liczyć na stosunkowo małe pieniądze. Mówi się o kwocie 2-3 mln dolarów za sezon.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Trening od najmłodszych lat. Łukasz Jurkowski pochwalił się ćwiczeniami z córką- Powrót do Barcelony jest to temat, o którym wielokrotnie dyskutowano od 2001 roku. Zawsze mówiłem, że chciałbym wrócić, ale z roku na rok jest to coraz trudniejsze - mówił Gasol w rozmowie z dziennikiem "Marca".
Na rynku wolnych agentów pozostało jeszcze kilka ciekawych nazwisk. Nie są to żadne gwiazdy, czy nawet gracze pierwszego składu, jednak wielu z nich poradziłoby sobie z rolą zmiennika. W tym gronie są Nene Hilario, Kenneth Faried, Joakim Noah czy Dante Cunningham.
Osobna historia to Carmelo Anthony, który większość swojej kariery spędził w dwóch klubach: Denver Nuggets oraz New York Knicks. 35-latek coraz częściej myśli o zakończeniu kariery, jednak chciałby zrobić to w Nowym Jorku.
Zobacz także: Stelmet zagra w lidze VTB