Darrell Harris (35 lat, 205 centymetrów) będzie bez dwóch zdań najbardziej doświadczonym graczem w ekipie prowadzonej przez Michała Dukowicza.
- Harris da nam dużą wartość. To niezwykle doświadczony gracz o solidnej etyce pracy. Będzie bardzo ważną częścią tej drużyny nie tylko na parkiecie, ale i poza nim - komentuje szkoleniowiec.
Minione rozgrywki popularny "Darek" spędził w drużynie Kinga Szczecin. Notował tam średnio 4,9 punktu i 3,6 zbiórki na mecz. Rozegrał tylko 17 meczów, bowiem prześladowały go urazy - najpierw miał problem z kciukiem, potem kością śródstopia.
ZOBACZ WIDEO: Kajetan Kajetanowicz o WRC2, swoim pierwszym starcie za kierownicą Skody Fabii oraz planach na przyszłość
Zobacz także. EBL. Stelmet Enea BC. Janusz Jasiński żałuje odejścia Michała Sokołowskiego
- Ze względu na urazy poprzednie rozgrywki były dla mnie po prostu złe. Teraz jednak wszystko jest już dobrze, a ja jestem podekscytowany powrotem do pracy i faktu, że znów będę mógł grać w koszykówkę - komentuje amerykański środkowy, który legitymuje się polskim paszportem.
Jak sam przyznaje kilka klubów wyraziło zainteresowanie jego grą, ale oferta z Dąbrowy Górniczej była najlepsza. - Miałem inne opcje na nowy sezon, ale oferta z MKS-u była zdecydowanie najlepsza dla mnie i całej mojej rodziny - komentuje.
MKS zaczyna zatem "wyglądać" jeżeli chodzi o skład na sezon 2019/2020. Rozpoczynając tydzień w drużynie z Dąbrowy Górniczej był tylko Jakub Kobel, a w tzw. między czasie umowy podpisali jeszcze Marek Piechowicz i Filip Put.
Sztab szkoleniowy intensywnie poszukuje również wzmocnień poza granicami naszego kraju. - Docelowo ma być pięciu zagranicznych graczy w naszym składzie - mówił jakiś czas temu Dukowicz.
Zobacz także. Kadra i NBA - odwieczne pytania do Marcina Gortata. Co z przyszłością Polaka?