Artland Dragons rozpoczął budowę zespołu
Pełną parą budowę zespołu na przyszły sezon rozpoczęli włodarze Artlandu Dragons. Starają się oni nie tylko przedłużać kontrakty ze swoimi dotychczasowymi liderami, ale także sprowadzać do drużyny bardzo solidnych graczy. Umowami z zespołem z Quakenbrueck związali sie tacy zawodnicy jak Florian Hartenstein oraz Nathan Peavy. Kontrakt z klubem zdecydował się również przedłużyć Toby Bailey.
Hartenstein osiem ostatnich sezonów spędził w barwach ekipy LTi Giessen 46ers. Mierzący 205 cm niemiecki środkowy swoją przygodę z koszykówką rozpoczynał w drugoligowym zespole TSV Speyer. Później przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie przez cztery lata reprezentował barwy Uniwersytetu Oregon. Następnie wrócił do Niemiec i związał się z ekipą z Giessen. - Florian jest naszym piątym wysokim zawodnikiem. Jestem przekonany, że pomoże on nam w kolejnym sezonie. Liczę przede wszystkim na jego doświadczenie. Znam go od dłuższego czasu i wiem, na co go stać. To gracz, który zna swoją rolę na parkiecie. Jest przede wszystkim dobrym defensorem. Jestem pewien, że szybko zintegruje się z naszym zespołem - powiedział Thorsten Leibenath, szkoleniowiec teamu z Quakenbrueck. Hartenstein podpisał ze swoim nowym pracodawcą roczny kontrakt.
Peavy z kolei to zawodnik, który ostatnie dwa sezony spędził z zespole Paderborn Baskets. Amerykanin występujący na pozycji silnego skrzydłowego, koszykarskiego rzemiosła uczył się na Uniwersytecie Miami, gdzie z każdym kolejnym sezonem odnotowywał znaczący progres. W minionych rozgrywkach w barwach teamu z Paderbornu Peavy zapisywał średnio na swoje konto 14 punktów oraz 5,7 zbiórki w każdym spotkaniu. - Bardzo zależało nam na zakontraktowaniu tego zawodnika. Nathan to gracz kompletny. Potrafi świetnie rzucać za 3 punkty, ale także umiejętnie zachowuje się pod koszem. To młody, wysportowany zawodnik, znakomicie radzący sobie zarówno w ofensywie jak i w defensywie - przyznał Leibenath. Peavy parafował roczny kontrakt, z opcją na kolejny sezon.
Bailey natomiast dołączył do teamu z Quakenbrueck w marcu bieżącego roku. W 12 spotkaniach Amerykanin notował przeciętnie 11,6 punktu, 4,3 zbiórki oraz 2,2 asysty w każdym pojedynku. - Toby wnosi do naszego zespołu spore doświadczenie. Jest bardzo szybki i doskonale komponuje się z koncepcją naszej drużyny. Potrafi także nieźle zbierać, ze względu na dobry wyskok - powiedział Leibenath. Bailey przedłużył umowę ze swoim dotychczasowym pracodawcą o jeden sezon.
Copeland zostaje w Trewirze
Sezon niemieckiej BBL nie dobiegł jeszcze końca, a działacze ekipy TBB Trewir zakontraktowali już sporą grupę zawodników. Niedawno informowaliśmy, że z zespołem tym związał się jeden z największych luksemburskich talentów - Samy Picard. Bardzo szybko jednak podjęto kolejne kroki. Już od dłuższego czasu włodarze teamu z Trewiru prowadzili zaawansowane negocjacje z jednym ze swoich liderów z poprzedniego sezonu - Christopherem Copelandem. Amerykański skrzydłowy zdecydował się parafować umowę, która obowiązywać będzie przez jeden sezon.
Mike Wolter, który w zespole z Trewiru zajmuje się rekrutacją zawodników przyznał, że przedłużenie kontraktu z tym graczem nie należało do łatwych zadań. - Chris miał bardzo dobre oferty z innych klubów europejskich, w tym także kilka z Bundesligi. Jednak ku naszemu zadowoleniu postanowił on zostać w drużynie - powiedział Wolter.
Od samego początku Copeland odgrywał w tym teamie kluczową rolę, będąc jednym z jego liderów. - Chris stanowi filar naszej drużyny. Pomimo tego, że gra świetnie, to jednak wiem, że drzemie w nim jeszcze większy potencjał. Nie mogę się doczekać już dalszej pracy z tym zawodnikiem - mówił wyraźnie uradowany Yves Defraigne, szkoleniowiec teamu z Trewiru.
Copeland swoją przygodę z koszykówką rozpoczynał na Uniwersytecie Colorado. Zanim trafił na parkiety BBL, grał jeszcze w lidze hiszpańskiej oraz holenderskiej. Do ekipy TBB Trewir dołączył w ubiegłym sezonie. Amerykanin występujący na pozycji silnego skrzydłowego, zdobywał średnio dla swojego teamu 13,2 punktu, 4,9 zbiórki oraz 2,3 asysty w każdym pojedynku. - Jestem bardzo zadowolony. Nie mogę już doczekać się kolejnego sezonu, a przede wszystkim spotkania z naszymi kibicami. Będziemy bardzo ciężko pracować, by w przyszłym roku osiągnąć jeszcze więcej - deklaruje Copeland.
Działaczom drużyny TBB Trewir wyraźnie zależy na zachowaniu spójności w zespole. W niedługim odstępie czasu przedłużyli oni umowy z takimi zawodnikami jak: Brian Brown, James Gillingham, Kostas Karamatskos, Jamal Shuler, a teraz także dołączył do tego grona Christopher Copeland. Warto zauważyć, że cały czas ważne kontrakty mają również Derek Raivio, George Evans, Maksym Shtein oraz Maik Zirbes.