ME U16M: doskonały finisz Polaków i pierwsza wygrana w drodze do Dywizji A

EBL. Spór o Tony'ego Wrotena. KK Zadar: Ma ważną umowę. FIBA zajmie się sprawą

Zwycięstwo na początku turnieju w każdym wypadku jest bardzo budujące. Biało-Czerwoni długo nie potrafili "uciec" rywalom, ale finałowe minuty rozegrali wzorowo.

Polacy zdominowali walkę na tablicach (53 zbiórki z czego aż 24 w ataku) i wymusili aż 27 strat Szwedów.

Zobacz także. Tavarius Shine: Chcę być przykładem i prowadzić ten zespół do zwycięstw

Od początku rywalom mocno we znaki dał się Jeremy Sochan (już do przerwy miał w swoich statystykach double-double), ale nasi reprezentanci do szatni schodzili prowadząc zaledwie 34:32.

Rywale ze Skandynawii długo stawiali opór - w 28 minucie przegrywali tylko 43:44. Wtedy jednak ważną "trójkę" trafił Wojciech Siembiga. Kolejną dołożył Aleksy Janiec i Polacy prowadzili różnicą dziesięciu "oczek".

Szwedzi jednak ponownie doskoczyli, było 56:53, ale na więcej Biało-Czerwoni już nie pozwolili i serią 16:0 po prostu zamknęli spotkanie.

Obok Sochana na wyróżnienie zasłużyli Hubert Lalak (14 punktów, 6 asyst, 5 przechwytów) oraz Konrad Rosiński, autor drugiego double-double po stronie polskiej reprezentacji.

W swoim drugim meczu w Podgoricy ekipa Dawida Mazura zmierzy się z reprezentacją Kosowa. Początek meczu w piątek o godzinie 18:15.

Polska - Szwecja 74:59 (19:18, 15:14, 15:11, 25:16)

Punkty dla Polski: Jeremy Sochan 15 (13 zb), Hubert Lalak 14, Wojciech Siembiga 12, Konrad Rosiński 10 (10 zb), Aleksy Janiec 8, Aleksander Wiśniewski 7, Przemysław Paduch 4, Maksymilian Wilczek 2, Wiktor Kania 2, Igor Lewandowski 0, Łukasz Walkowiak 0.

Zobacz także. ME 20: rollercoaster i bezcenny triumf, Polki zostają w walce o medale

ZOBACZ WIDEO Piotr Renkiel, trener reprezentacji Polski: Zbierają się łzy, gdy mówię o brązie na MŚ. To był cudowny moment