Liga VTB. Piekielnie trudny początek Stelmetu Enea BC. Giganci na drodze

Newspix / Tomasz Browarczyk/400mm.pl / Stelmet - Chimki: Dee Bost (w żółtym stroju) i Łukasz Koszarek
Newspix / Tomasz Browarczyk/400mm.pl / Stelmet - Chimki: Dee Bost (w żółtym stroju) i Łukasz Koszarek

To będzie piekielnie trudny początek ligi VTB dla Stelmetu Enea BC. Zielonogórzan czekają mecze z trzema drużynami z Euroligi: Chimki, Zenit (z Mateuszem Ponitką w składzie) i CSKA. To nie lada gratka dla kibiców czterokrotnych mistrzów Polski.

To będzie drugi sezon Stelmetu Enea BC w renomowanej lidze VTB. Władzom zielonogórskiego klubu zależy na zmazaniu plany po słabych występach w minionych rozgrywkach - wtedy udało się wygrać zaledwie 5 z 26 meczów.

Zespół Jovovicia regularnie przegrywał z mocniejszymi rywalami. I to ogromną liczbą punktów. Różnice były kolosalne.

Co prawda nie było wyników sportowych, ale zgadzały się finanse. - Mieliśmy przychód na poziomie 1,2 mln złotych z tytułu występów w tych rozgrywkach - mówi Janusz Jasiński, właściciel Stelmetu Enea BC.

ZOBACZ WIDEO Polacy za granicą świetnie rozpoczęli sezon. "Krychowiak odrodził się w Rosji"

Zobacz także: Wielkie gwiazdy Energa Basket Ligi nadal bez pracy. Dwóch MVP do wzięcia!

Wyniki mają się zmienić pod wodzą Żana Tabaka. Nastawiony defensywnie zespół ma stanowić trudną przeszkodę dla rywali z wyższej półki. - Na pewno chcemy się pokazać się z lepszej strony w lidze VTB - zapowiada Jasiński.

W ostatnich dniach przedstawiciele rozgrywek przedstawili kalendarz gier w sezonie 2019/2020. Los nie okazał się łaskawy dla koszykarzy Stelmetu Enea BC. Początek rozgrywek będzie dla nich piekielnie trudny.

Już na inaugurację czterokrotni mistrzowie Polski udadzą się do Moskwy (25 września) na spotkanie z Chimkami, które w przyszłym sezonie zagrają w Eurolidze. Władze klubu były bardzo aktywne na rynku transferowym - podpisano kontrakty m.in. z Timofejem Mozgowem, Jeremy'm Evansem czy Dairisem Bertansem.

W drugiej kolejce zielonogórzanie na własnym parkiecie zagrają z kolejną euroligową drużyną - Zenitem Sankt Petersburg. To nowy pracodawca Mateusza Ponitki. Polak będzie w jednym zespole grał m.in. z Alexem Renfroe'em, Coltonem Iversonem czy Gustavo Ayonem.

Później Stelmet Enea BC pojedzie do Saratowa na mecz z Avtodorem, a 20 października na własnym parkiecie zmierzy się z wielkim CSKA Moskwa, triumfatorem ostatniej edycji Euroligi. Zespół przeszedł spore zmiany latem. Nie ma już m.in. Nando De Colo, Othello Huntera czy Sergio Rodrigueza. W ich miejsce pozyskano Mike'a Jamesa, Rona Bakera, Johannesa Voigtmanna i Kostę Koufosa.

W tym sezonie Stelmet Enea BC rozegra 24 mecze w lidze VTB.

Zobacz także: EBL. Jest kolejny transfer! Filip Matczak odchodzi ze Stelmetu Enea BC

Komentarze (10)
Korbocionk
15.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lepiej dostać wpiernicz 50 razy pod rząd od lepszych od siebie i zebrać z tego jakąś korzyść niż rządzić i dzielić w zaściankowej lidze która od lat się nie rozwija,jest w stagnacji i przez jes Czytaj całość
avatar
Henryk
14.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Życie też nie jest łatwe ale do Odważnych świat należy, trzymam kciuki za STELMET BC. 
avatar
Krzysztof Płatek Czerwiński
13.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
I takI tak nic nie ugrają w tej lidze VTB to inny poziom zawodnicy finanse itp 
avatar
Asphodell
13.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Trzymam mocno kciuki, żeby Stelmet zmazał plamę. Po ubiegłorocznych batach nie powinno być to trudne, bo gorzej już chyba grać się nie da. 
avatar
-ABC-
13.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Aż specjalnie zjadę do kraju na CSKA
.. będzie wpierdziel aż będzie furczalo ale zobaczyć grajków z innej galaktyki koszykarskiej to gratka nie lada....