EBL. Anwil Włocławek wpłaca 100 tys. złotych i... czeka na powrót Michała Ignerskiego

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Michał Ignerski
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Michał Ignerski

Anwil Włocławek wykorzystał klauzulę posiadania sześciu obcokrajowców w składzie, za co będzie musiał zapłacić 100 tysięcy złotych do PLK. Prezes Lewandowski zapowiedział jednocześnie, że klub czeka na powrót do zdrowia Michała Ignerskiego.

[b]

Zmiany w przepisach[/b]

Prezes EBL i PZKosz Radosław Piesiewicz doprowadził do sporej zmiany w rozgrywkach Energa Basket Liga, które wejdą w życie od początku przyszłego sezonu. Nastąpił koniec przepisu o dwóch Polakach na parkiecie.

Od sezonu 2019/2020 zespoły do spotkań będą musiały przystąpić z siedmioma Polakami w składzie (nawet jeśli będzie dziesięciu zawodników w protokole meczowym).

Wyjątkiem będą drużyny grające w fazie grupowej europejskich pucharów (Euroliga, EuroCup, BCL, FIBA Europe Cup i VTB). Te będą mogły mieć sześciu obcokrajowców w składzie, ale pod warunkiem wpłacenia na konto ligi... 100 tysięcy złotych.

ZOBACZ WIDEO Polacy za granicą świetnie rozpoczęli sezon. "Krychowiak odrodził się w Rosji"

Zobacz także: Gabe DeVoe żegna się z EBL. Kolejny zawodnik odchodzi ze Stelmetu Enea BC

Anwil wykorzystał klauzulę

Pierwszym zespołem, który zdecydował się na wykorzystanie tej opcji, jest Anwil Włocławek. W obozie mistrza Polski nie ukrywają, że chcą mocno zaatakować rozgrywki Basketball Champions League i stąd pomysł na zakontraktowanie sześciu obcokrajowców: czterech Amerykanów, Serba i Łotysza.

Jako pierwszy kontrakt podpisał Chase Simon. Później dołączyli do niego kolejno Chris Dowe, Milan Milovanović, Ricky Ledo, Tony Wroten i Rolands Freimanis.

- W nadchodzących rozgrywkach mamy bardzo wysokie aspiracje: obrona mistrzostwa Polski oraz co najmniej jeden krok do przodu w Lidze Mistrzów. Pozyskaniem Freimanisa, kolejnego znakomitego gracza, uznanego w Europie, zamykamy budowę składu przed sezonem 2019/2020 - mówi (za kkwloclawek.pl) prezes Arkadiusz Lewandowski.

... czekanie na Michała Ignerskiego

W tym momencie skład mistrza Polski liczy 11 zawodników. 6 obcokrajowców i 5 Polaków (Igor Wadowski, Jakub Karolak, Michał Sokołowski, Krzysztof Sulima i Szymon Szewczyk). Na początku rozgrywek ostatnie miejsce wypełni jeden z młodszych zawodników (Adam Piątek?), a później niewykluczone, że zajmie je ktoś znacznie bardziej doświadczony. W kuluarach od dłuższego czasu mówiło się o możliwym powrocie Michała Ignerskiego. Co na to klub?

W oficjalnym komunikacie prasowym przy okazji transferu Freimanisa prezes Lewandowski potwierdził wcześniejsze doniesienia. - Wierzę, że za kilka miesięcy stan zdrowia Michała pozwoli mu wrócić na parkiet i wówczas ogłosimy kolejny, wielki transfer - zdradził.

39-letni koszykarz w trakcie II meczu finałowego z Polskim Cukrem Toruń zerwał więzadła krzyżowe. Jest już po operacji, przechodzi obecnie żmudny proces rehabilitacji.

Warto odnotować, że Ignerski po trzech latach zdecydował się wrócić do poważnego grania - najpierw był w II-ligowym AZSie Basket Nysa, a w ostatnim dniu okna transferowego przeniósł się do Anwilu. Można było się spodziewać, że pomoże Anwilowi w najważniejszej części sezonu, ale że jego wkład w zwycięstwa będzie aż tak duży, jest pewnym zaskoczeniem.

W kluczowych momentach grał jak profesor, wykorzystywał każdy najmniejszy błąd rywali. Udowodnił, że nic nie stracił ze swojej dawnej klasy. Ignerski wystąpił w 16 spotkaniach Energa Basket Ligi, notując średnio 8,2 punktu i 2,7 zbiórki.

Zobacz także: EBL. Sfałszowany podpis, wygrany wyścig i ciekawe zapisy w umowie - kulisy wielkiego transferu Tony'ego Wrotena

Komentarze (25)
Gabriel G
15.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polski klub chce wejść na poziom europejski i znacząco zwieksza budżet. Robi to po dwukrotnym pod rząd zdobyciu Mistrza. Nie jest to mój klub ale nie mógłbym sie nazywać kibicem polskiej koszyk Czytaj całość
avatar
AJ10
15.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A mnie się zawsze wydawało, że sport polega na tym, że wszyscy mają równe szanse, jak widać Anwilu to nie dotyczy, po raz kolejny. 
avatar
wąż
15.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ale pachołki szastają forsą!! 
avatar
Julian Burek
15.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
1. Michał byl by fajnym dopelnieniem tego skladu. Taka wisienka, napewno typowo zadaniowo ale fajnie bardzo cenie tego gracza. Dlatego zycze mu duzo zdrowia i zakonczenia kariery u nas z obrona Czytaj całość
avatar
Henryk
14.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe jak te nowe przepisy wpłyną na podniesienie poziomu polskiego basketu, pierwsze efekty tych "zmian" pewnie niebawem ujrzymy już na Mistrzostwach Świata w Chinach. Powodzenia polskim Ch Czytaj całość