Nie było niespodzianki w Opolu - beniaminek pierwszej ligi znacznie odstawał od GTK Gliwice. Podopieczni Pawła Turkiewicza dominowali i starali się wykorzystywać przewagę siły pod koszem.
Tam sporo akcji wzięli na siebie Joe Furstinger i Milivoje Mijović - pierwszy zakończył mecz z dorobkiem 16 punktów i 10 zbiórek, drugi dołożył 15 "oczek" i 6 zbiórek.
Zobacz także. MŚ Chiny 2019. Jedna fatalna kwarta nie przeszkodziła. Polacy ograli Irańczyków
Gliwiczanie po wyrównanej pierwszej kwarcie potem wrzucili wyższy bieg. Na rozegraniu nieźle wyglądał Duke Mondy (do 11 punktów dołożył 6 asyst) i rekordowo GTK prowadziło nawet 70:48.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Kosmiczny mecz Roberta Lewandowskiego! Hat-trick Polaka przeciwko Schalke! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Na finiszu gospodarzom udało się nieco zmniejszyć straty. Powracający do ekipy z Opola Przemysław Szymański zdobył 18 "oczek" i szybko pokazał, kto będzie najważniejszą postacią ekipy Weegree AZS.
GTK po okresie trzech tygodni przygotowań ma za sobą pierwszy test, a sztab materiał do analizy. Co cieszy trenera Turkiewicza? Na pewno 20 punktów rzuconych z szybkiego ataku. Gliwiczanie wymusili też 17 strat rywala, które zamienili na 22 "oczka".
Weegree AZS Politechnika Opolska - GTK Gliwice 65:79 (16:19, 17:26, 18:25, 14:9)
Weegree AZS: Przemysław Szymański 18, Wojciech Leszczyński 11, Daniel Dawdo 10, Adam Kaczmarzyk 9, Michał Krawiec 6, Maciej Milun 3, Mikołaj Barszcz 3, Adam Cichoń 3 (10 zb), Patryk Wilk 2.
GTK: Joe Furstinger 16 (10 zb), Milivoje Mijović 15, Duke Mondy 11, Brandon Tabb 8, Dawid Słupiński 7, Mateusz Szlachetka 6, Payton Henson 5, Piotr Hałas 4, Kacper Radwański 4, Łukasz Diduszko 3.
Zobacz także. MŚ Chiny 2019. Aaron Cel: Nie mamy ładnie wyglądać, tylko wygrywać mecze
Czy Weegree AZS ma szansę zostać "czarnym koniec" rozgrywek pierwszej ligi? 
