Choroba Jacka Salta (więcej pisaliśmy o tym tutaj) sprawiła, że trener Marcin Stefański zaczął się rozglądać na rynku transferowym za nowym środkowym.
W ciągu kilku dni udało się nie tylko wybrać odpowiedniego kandydata, ale także skutecznie przeprowadzić negocjacje z samym zawodnikiem.
Wybór padł na 23-letniego Nanę Foullanda, absolwenta uczelni Bucknell. Warto odnotować, że w ciągu czterech sezonów zawodnik zagrał w 134 ze 135 spotkań. Na ostatnim roku studiów koszykarz średnio notował 15.2 punktu i siedem zbiórek.
ZOBACZ WIDEO Piotr Renkiel, trener reprezentacji Polski: Zbierają się łzy, gdy mówię o brązie na MŚ. To był cudowny moment
Miniony sezon był dla niego debiutem na europejskich parkietach. Foulland najpierw rozegrał 14 meczów dla Ironi Nahariya (8,1 punktu i 6,6 zbiórki), by następnie przenieść się do rumuńskiego klubu UBT Cluj Napoka. Z tym zespołem zdobył brązowy medal, notując średnio 8,8 punktu i 6,1 zbiórki.
- Nana to zawodnik dobrze odnajdujący się w obronie, jak i ataku. Skutecznie gra 1 vs 1, stawia mocne zasłony, a dzięki zasięgowi ramion świetnie zbiera piłki pod obiema obręczami. Nie boi się gry tyłem do kosza oraz jest skuteczny w akcjach pick&roll - podkreśla (za treflsopot.pl) trener Marcin Stefański.
Jego transfer nie oznacza rozwiązania umowy z Jackiem Saltem. Klub czeka na powrót do zdrowia amerykańskiego środkowego. Trener Stefański chciałby go mieć w swoim zespole, widzi w nim spory potencjał.
Foulland to ósmy nowy koszykarz w zespole Trefla. Wcześniej kontrakty podpisali: Carlos Medlock, Cameron Ayers, Jeff Roberson, Karol Kamiński, Witalij Kowalenko, Mikołaj Kurpisz i Jack Salt.
Zobacz także: MŚ Chiny 2019. "Power Ranking" FIBA: Polska na 16. miejscu. Serbia przed USA!
Przeczytaj wywiad: EBL. Kamil Łączyński: Nie porzuciłem marzeń o grze za granicą