Nigeryjczycy mieli większe ambicje, ale w tym roku nie zdołali zwojować mistrzostw świata. Grę w dolnej drabince rozpoczęli jednak od wygranej nad Wybrzeżem Kości Słoniowej 83:66. Kluczowa dla losów spotkania była trzecia kwarta, wygrana aż 26:11.
Gospodarze turnieju po niespodziewanym braku awansu do drugiej rundy, walczą tylko i wyłącznie o jak najwyższą lokatę na koniec turnieju. Chińczycy po wyrównanej walce pokonali Koreę Południową 77:73, a po 16 punktów zdobyli Zhao Rui i Guo Ailun.
Grupa M
Nigeria - Wybrzeże Kości Słoniowej 83:66 (24:18, 13:17, 26:11, 20:20)
(Vincent 15, Aminu 13, Udoh 13 - Thompson 19, Kone 12, Diabate 10)
Chiny - Korea Południowa 77:73 (19:18, 16:14, 19:20, 23:21)
(Rui 16, Ailun 16, Qi 13 - Ra 21, Kim 14, Choi 12)
Lp. | Drużyna | M | W | P | Pkt. | +/- |
---|---|---|---|---|---|---|
1. | Nigeria | 4 | 2 | 2 | 6 | +41 |
2. | Chiny | 4 | 2 | 2 | 6 | +3 |
3. | WKS | 4 | 0 | 4 | 4 | -65 |
4. | Korea Płd. | 4 | 0 | 4 | 4 | -86 |
Grupa N
Świetna druga połowa dała Irańczykom zwycięstwo nad Angolą 71:62. Początkowo ton wydarzeniom na parkiecie nadawali koszykarze z Afryki, ale dzięki dobrej skuteczności Mohammadsamada Nika Khahbahramiego (21 punktów) ostatecznie zwycięstwo padło łupem Irańczyków.
Sam Andray Blatche to za mało. Były zawodnik NBA zdobył 24 punkty i miał 11 zbiórek, ale jego Filipiny nie miały wiele do powiedzenia w starciu z Tunezja, która triumfowała 86:67. Pięciu graczy drużyny z Maghrebu zanotowało podwójną zdobycz punktową - najwięcej 16 miał Omar Abada.
Czytaj także: Polacy pewni gry w ćwierćfinale
Angola - Iran 62:71 (17:19, 12:9, 16:20, 17:23)
(Morais 17, Antonio 10, Joaquim 10 - Nik Khahbahrami 21, Geramipoor 11)
Tunezja - Filipiny 86:67 (27:10, 19:14, 21:15, 19:28)
(Abada 16, Roll 13, Mejri 12 - Blatche 24, Rosario 8, Barroca 7)
Lp. | Drużyna | M | W | P | Pkt. | +/- |
---|---|---|---|---|---|---|
1. | Tunezja | 4 | 2 | 2 | 6 | -11 |
2. | Iran | 4 | 1 | 3 | 5 | -13 |
3. | Angola | 4 | 1 | 3 | 5 | -83 |
4. | Filipiny | 4 | 0 | 4 | 4 | -127 |
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Tomasz Kaczor pracował na fermie indyków. Dziś jest wicemistrzem świata