Stało się! Joe Johnson ponownie zaprezentuje się kibicom na parkietach ligi NBA. Doświadczony rzucający lub też niski skrzydłowy w nadchodzących rozgrywkach przywdzieje barwy Detroit Pistons. Już dwa tygodnie temu informowaliśmy o tym, że 38-latek ma spore szanse na powrót na parkiety najlepszej ligi świata. Jako pierwsi zainteresowanie koszykarzem wyrażali szefowie Philadelphia 76ers, jednak ostatecznie nie został on przez nich zaangażowany.
Sixers nie byli jednak jedynym zespołem, który chętnie widział weterana w swoich szeregach. Wspominało się również o Clippers i Nuggets, jednak jak raportują dziennikarze ESPN, Johnson - poza Pistons - odbywał treningi jeszcze z Milwaukee Bucks i Brooklyn Nets. Ostatecznie były gracz m.in. Atlanty Hawks zasilił szeregi "Tłoków", gdzie zagra u boku Andre Drummonda, Blake'a Griffina i Derricka Rose'a.
Klasa sama w sobie. Wielki gest Michaela Jordana >>
This Just In: Joe Johnson has agreed to terms on a deal with the Detroit Pistons. (via ESPN and multiple reports)
— NBA on ESPN (@ESPNNBA) September 12, 2019
He recently was named the MVP of the BIG3 and led his team to the league championship. pic.twitter.com/NH6oIFWkHo
W minionym czasie Johnson występował w popularnej ostatnio w USA lidze BIG3. Poprowadził on zresztą swój zespół Triplets do końcowej wygranej w tych rozgrywkach, a sam został uznany najwartościowszym zawodnikiem, czyli MVP. Jego powrót do NBA oznacza, że jest pierwszym koszykarzem, któremu udało się to po grze w BIG3.
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio #2: Historyczny wynik koszykarzy. Cezary Trybański zdradza przyczyny sukcesu