EBL. King Szczecin wygrał Memoriał Romana Wysockiego. Po raz czwarty z rzędu

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Mateusz Bartosz
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Mateusz Bartosz

Koszykarze Kinga Szczecin mają patent na wygrywanie tradycyjnego turnieju. W niedzielę po raz czwarty zwyciężyli w Memoriale Romana Wysockiego. W finale zawodów rozgrywanych w Stargardzie wygrali z PGE Spójnią 68:58.

Turniej, którego pierwsza edycja odbyła się w 2010 roku to nieoficjalne mistrzostwa województwa zachodniopomorskiego. W zawodach co kilka lat występowała Polpharma Starogard Gdański. Tak było również w ten weekend. W ciekawszym półfinale Polpharma zmierzyła się z Kingiem i przegrała 64:78. Szczeciński zespół tylko w drugiej kwarcie oddał inicjatywę. Później ponownie prowadził nawet różnicą 25 punktów.

Wcześniej do finału awansowała PGE Spójnia Stargard, która zwyciężyła z I-ligową Energą Kotwicą Kołobrzeg 89:68. Faworyzowani gospodarze bardzo męczyli się w pierwszej połowie, ale po zmianie stron potrafili zatrzymać przeciwnika i odskoczyć nawet na 30 punktów.

Czytaj też: Tomasz Śnieg: Długo nie musieliśmy rozmawiać. Znaleźliśmy wspólny język

Energa Kotwica uległa w meczu o trzecie miejsce Polpharmie 66:88. Zaczęło się świetnie dla drużyny prowadzonej przez trenera Mariusza Karola (19:6). Dobrze było też w trzeciej kwarcie (24:14), ale parzyste odsłony pogrzebały ten wysiłek.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio #2: Historyczny wynik koszykarzy. Cezary Trybański zdradza przyczyny sukcesu

Finał był defensywnym widowiskiem. Stargardzianie mieli momenty naprawdę dobrej gry. Wystarczyło to jednak tylko na pierwszą kwartę, w której wygrywali nawet 17:11. PGE Spójnia trzymała kontakt z przeciwnikiem do początku czwartej kwarty. Później miała jednak fatalny okres w ataku i King odskoczył na 66:51.

MVP turnieju został Cleveland Melvin z Kinga, który rozegrał dwa dobre mecze. W finale zdobył 15 punktów (5/9 z gry) i miał siedem zbiórek. To były pierwsze dwa spotkania, w których wilki zagrały w pełnym składzie. Do drużyny dołączyli już Adam Łapeta (13 punktów z Polpharmą) i Ben Mccauley (12 punktów i pięć zbiórek w finale). Rozgrywający Dustin Ware dołożył 13 punktów i siedem asyst.

Zobacz także: Trefl i Arka lepsze od Polskiego Cukru

Różnicę zrobiły trafienia z dystansu. King umieścił w koszu 7/21 "trójek", a PGE Spójnia zaledwie 2/12. Skuteczności brakowało stargardzkim rozgrywającym. Tomasz Śnieg trafił 3/11 rzutów z gry, a Jokubas Gintvainis 1/7. Zabrakło strzelca. Nie zagrał jeszcze, choć był na ławce Kacper Młynarski. Niedzielny mecz miał być ważnym sprawdzianem dla testowanego Jalena Hudsona. Strzelec, który z Energą Kotwicą zdobył 16 punktów (6/13) nie wystąpił ze względu na zatrucie pokarmowe. Trener Kamil Piechucki będzie musiał podjąć decyzję w najbliższym czasie, czy Amerykanin pozostanie z drużyną na kolejny turniej. Jeżeli wróci do domu to PGE Spójnia będzie nadal poszukiwać dwóch koszykarzy.

Wakat jest też jeszcze na pozycji centra. Tu teoretycznie rolę zmiennika ma pełnić Peter Olisemeka. Na razie jednak jest podstawową opcją i pokazał swój potencjał. Z Energą Kotwicą uzyskał 20 punktów (9/13 z gry) oraz 14 zbiórek. Blisko double-double było też z Kingiem - 18 punktów (6/8 za dwa i 6/7 z linii rzutów wolnych) oraz dziewięć zbiórek. W finale swoje defensywne możliwości pokazał Justin Tuoyo, który rozdał trzy bloki. Dwa razy zatrzymał Mateusza Bartosza, a raz Adama Łapetę.

Najlepszym strzelcem Polpharmy w obu meczach był Daniel Gołębiowski (20 i 15 punktów).

W spotkaniu o trzecie miejsce pozytywnie zaskoczył Aleksander Załucki. Zdobył 16 punktów (wszystkie w pierwszej połowie) głównie dzięki trafieniom z dystansu.

Wyniki X Memoriału Romana Wysockiego:

Półfinały:

PGE Spójnia Stargard - Energa Kotwica Kołobrzeg 89:68 (19:16, 20:18, 23:11, 27:23)

PGE Spójnia: Peter Olisemeka 20, Jalen Hudson 16, Piotr Pamuła 13, Tomasz Śnieg 12, Jokubas Gintvainis 7, Adam Brenk 6, Mateusz Kostrzewski 5, Justin Tuoyo 5, Bartosz Bochno 3, Michał Huk 2, Bartłomiej Górzyński 0, Szymon Szmit 0.

Energa Kotwica: Bartosz Wróbel 15, Jakub Stanios 12, Łukasz Bodych 9, Nick Madray 9, Patryk Przyborowski 9, Szymon Janczak 7, Sebastian Walda 4, Daniel Grujić 3, Dominik Grudziński 0, Marcel Korolczuk 0, Hubert Kruszczyński 0, Paweł Strzępek 0.

Polpharma Starogard Gdański - King Szczecin 64:78 (12:24, 24:11, 11:27, 17:16)

Polpharma: Daniel Gołębiowski 15, Kamau Stokes 13, Maciej Bojanowski 11, Darnell Edge 9, Paweł Dzierżak 5, Brett Prahl 5, Michał Kołodziej 4, Jakub Motylewski 2, Aleksander Załucki 0.

King: Dustin Ware 15, Cleveland Melvin 14, Adam Łapeta 13, Paweł Kikowski 9, Jakov Mustapić 8, Mateusz Bartosz 6, Dominik Wilczek 6, Ben Mccauley 4, Thomas Davis 3, Maciej Kucharek 0, Maciej Majcherek 0.

Finał:

PGE Spójnia Stargard - King Szczecin 58:68 (17:13, 16:23, 11:13, 14:19)

PGE Spójnia: Peter Olisemeka 18, Mateusz Kostrzewski 13, Tomasz Śnieg 9, Justin Tuoyo 8, Adam Brenk 4, Jokubas Gintvainis 4, Piotr Pamuła 2, Bartosz Bochno 0.

King: Cleveland Melvin 15, Dustin Ware 13, Ben Mccauley 12, Paweł Kikowski 10, Jakov Mustapić 8, Mateusz Bartosz 6, Thomas Davis 2, Adam Łapeta 2, Maciej Kucharek 0, Dominik Wilczek 0.

Mecz o trzecie miejsce:

Polpharma Starogard Gdański - Energa Kotwica Kołobrzeg 88:66 (6:19, 38:9, 14:24, 30:14)

Polpharma: Daniel Gołębiowski 20, Brett Prahl 17, Aleksander Załucki 16, Michał Kołodziej 8, Jakub Motylewski 8, Paweł Dzierżak 7, Darnell Edge 5, Kamau Stokes 4, Maciej Bojanowski 3.

Energa Kotwica: Jakub Stanios 13, Patryk Przyborowski 12, Bartosz Wróbel 9, Łukasz Bodych 6, Daniel Grujić 6, Nick Madray 6, Dominik Grudziński 5, Hubert Kruszczyński 4, Sebastian Walda 3, Szymon Janczak 2, Marcel Korolczuk 0, Paweł Strzępek 0.

Źródło artykułu: