EBL. Kolejny horror w Sopocie dla Trefla, dominujący Nana Fouland

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Carlos Medlock
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Carlos Medlock

Trefl Sopot ponownie wygrał po wielkich nerwach. Podopieczni Marcina Stefańskiego wrócili z bardzo dalekiej podróży i ograli PGE Spójnię Stargard 68:64. Nana Fouland uzbierał potężne double-double.

Ten mecz od początku nie układał się po myśli sopocian, którzy pierwszą połowę przegrali dwucyfrowo. Po zmianie stron długo gonili, w końcówce ponownie mecz na chwilę im się wymknął.

W końcówce Trefl wykorzystał co miał, a po drugiej stronie miał też trochę szczęścia. Najpierw stratę popełnił Kacper Młynarski, potem pomylili się Raymond Cowels i z dobitki Justin Tuoyo.

Trefl wygrał ostatecznie 68:64 dzięki rzutom wolnym Pawła Leończyka, a Nana Foulland skompletował 17 punktów i 17 zbiórek.

Zobacz także. EBL. Polpharma bez wyrazu, GTK zabrało jej wszystkie atuty i pewnie wygrało

Trefl zaczął źle. Zupełnie nie funkcjonował atak - przed przerwą sopocianie zdobyli zaledwie 27 punktów i mieli duży problem. Spójnia wykorzystała swoją szanse, skutecznie grał Tomasz Śnieg i goście prowadzili 38:27.

Z szatni Trefl wyszedł jednak z innym nastawienie, a drugą połowę zaczął od serii 11:1 i wrócił do gry. Wśród rywali w końcu wstrzelił się Raymond Cowels (dwie "trójki" w minutę), ale gospodarze już w trzeciej kwarcie zdołali wyjść na prowadzenie 50:48.

Podopieczni Kamila Piechuckiego nie dawali jednak za wygraną, a w końcówce sprawy w swoje ręce wziął Mateusz Kostrzewski. To po jego akcji 2+ ekipa ze Starogardu prowadziła 63:60 i była blisko wyszarpania wygranej. Trefl zakończył jednak mecz serią 8:1 pieczętując triumf.

Spójnia miała zaledwie 33 procent skuteczności rzutów z gry. Zaledwie 6 zgubionych piłek nie pomogło, bowiem na finiszu zabrakło po prostu punktów. Sopocianie męczyli się niesamowicie - 63 z 68 "oczek" zdobyli gracze startowi. Carlos Medlock miał 2/11 z gry, ale rozdał 10 asyst.

Zobacz także. EBL. Demolka w Zielonej Górze, Stelmet Enea BC nie pozostawił złudzeń Legii Warszawa

Trefl Sopot - PGE Spójnia Stargard 68:64 (14:22, 13:16, 23:12, 18:14)

Trefl: Nana Fouland 17 (17 zb), Paweł Leończyk 16, Michał Kolenda 13, Cameron Ayers 10, Carlos Medlock 7 (10 as), Witalij Kowalenko 3, Łukasz Kolenda 2, Karol Kamiński 0, Mikołaj Kurpisz 0.

PGE Spójnia: Mateusz Kostrzewski 16, Raymond Cowels 12, Tomasz Śnieg 12, Kacper Młynarski 8, Jokubas Gintvainis 5, Justin Tuoyo 4, Peter Olisemeka 4, Piotr Pamuła 3, Bartosz Bochno 0, Adam Brenk 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

Źródło artykułu: